Koktajl mleczny z mrożonym bananem, mrożonymi malinami i świeżymi jagodami
Milk coctail with frozen banana, frozen raspberries and fresh blueberries
Jagody z lasu - mama wpadła w swój coroczny szał i wciąż jeździ zbierać.
Nie ma mnie tu. Dziwnie to moje żywienie przebiega ostatnio, wczoraj na śniadanie też był koktajl, w porze kolacji lody (tydzień amerykański w Lidlu! peanut butter i cookie dough) i dopiero o 21:30 smażyłam mi i przyjaciółce naleśniki z bananem, jagodami i miodem.
A co robię? Pracy w końcu nie mam ale znalazłam sobie inne zajęcie - piszę książkę. O tym, co się teraz dzieje, co się działo i co mogłoby się wydarzyć. Więcej nie będę mówić. Czekajcie kilka lat na publikację :>
Widzę, że z książką idziesz w moje ślady. :D Będę czekać!
OdpowiedzUsuńTe lody z Lidla kocham! Ciasteczkowych nie jadłam, ale PB są najlepsze na świecie :D
OdpowiedzUsuńChyba za tydzień odwiedzę babcię i pójdę do lasu na jagody ;)
Z chęcią poczekam <3 Naleśniki o takiej porze musiały smakować najbardziej :)
OdpowiedzUsuńw końcu wakacje, można odpuścić :)
OdpowiedzUsuńczekam na książkę :D
jest swietny <3 ! Czekam :)!
OdpowiedzUsuń