środa, 13 listopada 2013

256. placki jak nutella


Może to głupie, ale mało kiedy dodaję jajko do placków. Jakoś tak się przyzwyczaiłam, że o, tu dodatków za dużo, o, jajko niepotrzebne itp. Dziś dodałam. Ubiłam białko z sodą oczyszczoną. Tak apetycznego mini stosiku nigdy u mnie nie było, serio. Co z tego, że cały czas się wywalały i tym granatem ubrudziłam chyba wszystko, co możliwe :D W dodatku miksowałam w najlepsze, będąc pewna, że nie ma mojej współlokatorki - a była. Mam nadzieję, że jej nie obudziłam.

Takie placki oczywiście smakują lepiej, jak nie idzie się do szkoły. Wiem, wiem, dopiero długi weekend się skończył - ale 3 lekcje, w tym brak historii, łączone francuskie i wf oraz konieczność nauki owej historii jak i geografii (z której chyba nauczycielka chce nas wszystkich udupić na koniec edukacji) przeważył i zostałam. 

Mielone orzechy laskowe z Lidla. Fantastyczna oferta, kupiłam też laski wanilii burbońskiej, laski cynamonu, suszone figi.



Stwierdziłam, że będę Was codziennie zarzucać jakąś inspiracją, a co :)


11 komentarzy:

  1. to w lidlu takie rzeczy sprzedają??? :O muszę się wybrać bo jestem leń i nie chce mi się mielić :P

    nominowałam Ciem :*
    http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2013/11/smieszny-omlet-i-liebster.html

    OdpowiedzUsuń
  2. granatowo ostatnio u Ciebie (;

    OdpowiedzUsuń
  3. O taaaak, Lidl stanął w tym roku na wysokości zadania! Teraz tylko czekać na konkurencyjną ofertę Biedronki, z pewnością będzie się można porządnie obłowić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo, to muszę się wybrać do lidla :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja będę w Lidlu dopiero w sobotę. pewnie już wszystko wykupią..
    Czekam aż mi wybudują w miasteczku, gdzie chodzę do szkoły ;) nawet zaczęli. Będę tam codziennie!

    Mi nigdy nie wychodzą placki bez jajka, a ty je dodajesz tylko wyjątkowo. Jak to robisz?

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też po zakupach w Lidlu :) asortyment uzupełniony, i ja zadowolona ! poza tym świetne placuchy usmażyłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. taktak, wszyscy lecą do Lidla, ja tylko wydelegowałam mamę, bo tłuc się dwoma autobusami po laski wanilii... odpuszczam sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam, ja dziewczyna z Woli jestem. na Bemowie najbliższy Lidl w sumie mam, jak było ciepło to czasem rowerkiem sobie podjechałam, ale teraz ani mi się śni. A z resztą, mama się może wykazać czasem ;)

      Usuń
  8. W takim razie muszę wybrać się do Lidla, jak tylko znajdę chwilę :)
    Pyszne placuszki! I w sumie Ci się nie dziwie, ja jutro nie idę do szkoły ;p

    OdpowiedzUsuń