czwartek, 27 lutego 2014

342.


Baked sandwiches with peanut butter and cheddar; reese's

Te dni rządzą się swoimi prawami. I dwutygodniowymi przygotowaniami jedzenia tego, co popadnie. W końcu z dwutygodniowym spóźnieniem - i zawsze złośliwiec. Ostatnio tuż przed studniówką (może po pół roku braku), teraz dzień przed pięciogodzinną podróżą, autobusem, bez łazienki. I przed przeprowadzką. To już jutro.

Co do kanapki?
Love masło orzechowe edycja III

środa, 26 lutego 2014

341.


Coconut milk millet pudding with cocoa, milk cadburry chocolate and chili; served with my grandma's cherry jam

Zagryziony dodatkowo czekoladą. Wczorajszy wieczór pod znakiem ogromnej porcji pikantnego zielonego curry z ryżem jaśminowym, za całe 12 zł i jeszcze nie ja płaciłam. Fajnie, że w tym mieście robią takie inicjatywy. A dziś jadę do Babci - trochę się denerwuję, jeszcze nie widziałam jej po operacji.

poniedziałek, 24 lutego 2014

340.


Coconut milk millet with pear, dried plum and dried lemon grass; served with peanut butter and maple syrup-pecan granola

Pyszne to było. A ja roztrzęsiona po śnie zbijam kubek i siadam na kocie. No tak.


Kokosowo
 

sobota, 22 lutego 2014

338. #foodporn - migawki

Dziś post inny, niż wszystkie. Świeżo po śniadaniu, o 12 - a na śniadanie były grzanki z Almette, jajka sadzone z pieprzem ziołowym i seler naciowy. Wczoraj siłowałam się z salonową kanapą, nazrzucałam poduszek, przyszykowałam moją popisową meksykańską lasagne i drinki na bazie mrożonych przez moją Babcię truskawek. Dom jest dla mnie miejscem zawsze trochę innym. Nie trzymam się tu takiej dyscypliny, jem, może trochę za dużo, śmieję się, wychodzę, piję, czytam, śpię z kotem do oporu. Lubię to miejsce. Doceniłam je dopiero po wyjeździe.


Przepis na meksykańską lasagne Nigelli Lawson

Na zdjęciu przed przykryciem ostatnią tortillą i zapieczeniem


Obiad - wegeburger. Sztos. Zapieczona z cheddarem bułka, z koftą z groszku w sezamie, z sałatą, cebulą, pomidorem, ogórkiem konserwowym i sosem majo-ketchup-musztarda. x2




Patrzcie jak tu pięknie

piątek, 21 lutego 2014

337. tropikalna owsianka


Coconut milk oatmeal with wheat bran and mango, with dried wild lemon grass and dried ginger, served with orange, honey and chocolate mint



Dodaję label vegan, choć wiem, że miód taki nie jest - można zastąpić np. golden syrup, albo syropem klonowym. 


wtorek, 18 lutego 2014

335.


Pasta with sauce of summer's fruit (strawberries, raspberries, blueberries) with lemon-cinnamon-rum syrup, baked with cottage cheese

Całkiem śmieszne, zapieczony serek wiejski smakuje jak mozarella.
Jestem w domu. W sobotę po imprezie wróciłam o 3, o 8:30 wstałam, szykując się na autobus. Przyjechałam o 16, o 18 zadzwoniła do mnie przyjaciółka, że ma wolny dom i robi "coś jakby imprezę". Siedzieliśmy do 4 rano, graliśmy w karty.
Mamy ze mną nie ma, jestem ja i kot. Mama jest u Babci, zajmuje się nią świeżo po operacji. Jest dzielna. Jestem z niej bardzo dumna. 


niedziela, 16 lutego 2014

334.


Semolina with amaranth and dessicated coconut served with my grandma's raspberries jam

Teraz to już naprawdę wyjadłam końcówkę resztek. Wstałam, choć było ciężko. Jadę do domu.

sobota, 15 lutego 2014

333. wyjadamy


Cocoa-carrot oatmeal cream with dried apples and dried fig, served with crushed cocoa beans, black treacle and chili with sea salt

Jutro wyjeżdżam do domu. W końcu, w końcu ferie. Dziś czekam na imprezę o wdzięcznym dresscodzie Woody Allen/Quentin Tarantino, przebieram się za Mię, domalowywuję krew kapiącą z nosa i lepię szpinakowe ślimaczki. Od razu po powrocie tutaj przeprowadzam się. W końcu na swoje.

 



czwartek, 13 lutego 2014

środa, 12 lutego 2014

wtorek, 11 lutego 2014

330. to-(nie)-fu


Banana-cashews tofu creme with hot caramel 


Dla mnie tofu jednak zbyt wyczuwalne. Ale może to dlatego, że blender nie mógł sobie do końca poradzić z nerkowcami.

Wypracowanie poszło mi dobrze. Obym nie zapeszała, ale przynajmniej cieszę się, że nie siedziałam 1,5h z pustką w głowie i nie oddałam pustej kartki.

http://mysweetpathoflife.blogspot.com

poniedziałek, 10 lutego 2014

329. przegapiłam rok


Cocoa-banana semolina with dried figs and amarantus; served with philadelphia milka

Tak to jest jak nie prowadzi się bloga regularnie... i w sumie nie do końca ma się ochotę.
8 lutego stuknął mu roczek. Duże, duże dziecko! Nie no, serio, dzięki temu blogowi nauczyłam się smażyć naleśniki. Uważam to za swój największy sukces.

W związku z tym spóźnieniem jeżeli macie jakieś pytania - pytajcie śmiało, odpowiem.

A dziś olewam dwie pierwsze lekcje dla tej mannowej cudowności. W międzyczasie uczę się historii (nie powinno być zaskoczenia) - dziś piszemy wypracowanie, pierwszy raz na lekcji, czyli bez książek. Tylko nasza wiedza i my. Patrząc na całkiem marne wyniki tych wypracowań w domu z książkami i internetem, chyba mamy się czego obawiać.

http://mysweetpathoflife.blogspot.com

niedziela, 9 lutego 2014

328. keep rollin'


Rolled yogurt-cinnamon french toasts with philadelphia milka/peanut butter and my grandma's raspberries jam; served with grapes

Inspiracja. Myślę, że jakbym robiła z chleba tostowego, byłyby mniej koślawe.

piątek, 7 lutego 2014

327. your momma don't dance


Elvis Presley's baked sandwich with peanut butter and banana

Wczoraj jakbym przeszła pod trzema drabinami pod rząd. A w zabobony nie wierzę, mam czarnego kota. Wyrabiam sobie okulary, żeby w końcu widzieć ludzi w oknie po drugiej stronie ulicy. Chodzę spać o 22, wciąż jestem zmęczona. Potrzebuję ferii. Choć coś czuję, że w nawale obowiązków niewiele odpocznę.

środa, 5 lutego 2014

326. brownie w miseczce - ideał


Zucchini "brownie" milk oatmeal with cocoa, cane sugar, crushed cocoa beans ; served with dark chocolate and sea salt

Lepka, słodka, otulająca... z gorzkawym posmakiem ziaren kakao i wyróżniającymi się ziarnami soli. Czego chcieć więcej z rana?



wtorek, 4 lutego 2014

325.


Milk millet with zucchini, apple and cinnamon; served with my grandma's raspberries jam and white grani cheese

BIOGRAFIA (Nina Andrycz)
Umarła z głodu nosząc czekoladę w kieszeni.
Umarła z zimna w słonecznych pelerynach lipca.
Umarła z gniewu w łóżku prawdziwego mężczyzny.

Dworzec z którego odjechała dawno spłonął
ale w snach jej powraca więc ona ciągle odjeżdża.

poniedziałek, 3 lutego 2014

324. sałatka na śniadanie albo nie


Salad with rucola, baked beetroots, apple, cashews and dried cranberries

U mnie akurat na wczorajszy, lekki obiad. Zdrowa, pyszna. W sam raz na (patrząc na pogodę za oknem) zbliżającą się wiosnę. W lutym. Oby!