Coconut milk millet pudding with cocoa, milk cadburry chocolate and chili; served with my grandma's cherry jam
Zagryziony dodatkowo czekoladą. Wczorajszy wieczór pod znakiem ogromnej porcji pikantnego zielonego curry z ryżem jaśminowym, za całe 12 zł i jeszcze nie ja płaciłam. Fajnie, że w tym mieście robią takie inicjatywy. A dziś jadę do Babci - trochę się denerwuję, jeszcze nie widziałam jej po operacji.
Czekolada, czekolada, CZEKOLADA! Lubię!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, zdrówka dla babci! :D
Czekoladowy budyń jaglany mniam <3 Zdrówka z babcią bedzię dobrze <3
OdpowiedzUsuńIm więcej czekolady tym smaczniej (i weselej ;D)
OdpowiedzUsuńto, jak te wiśnie rozlewają się po budyniu to istny obłęd...*-*
OdpowiedzUsuńTe czekolady cadbury są takie cudownie mleczne :)
OdpowiedzUsuńczekolada, wiśnie, kokos - nic więcej nie potrzeba, przepyszne połączenie :)
OdpowiedzUsuńgdzie to curry, gdzie?
OdpowiedzUsuńIdealne połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńI zdrówka dla babci :)