napisałam przecież, że zrobiłam nie z tostowego. u mnie z takiego pszenno-pełnoziarnistego z siemieniem lnianym, trochę się rozwaliły, ale nieznacznie.
No wiem.. Czytałam, ale jeszcze chciałam się upewnić... wybacz... Właśnie boje się, że mi się kromka złamie na pół i nie zroluję, ale chyba spróbuję.. Dziękuję
A wyjdą z innego chleba niż tostowy np. razowego? Czy on musi być taki puszysty ?
OdpowiedzUsuńnapisałam przecież, że zrobiłam nie z tostowego. u mnie z takiego pszenno-pełnoziarnistego z siemieniem lnianym, trochę się rozwaliły, ale nieznacznie.
UsuńNo wiem.. Czytałam, ale jeszcze chciałam się upewnić... wybacz... Właśnie boje się, że mi się kromka złamie na pół i nie zroluję, ale chyba spróbuję.. Dziękuję
Usuńjakie fajne, takie zrolowane!
OdpowiedzUsuńrobiłam je raz, na śniadanie do łóżka podałam. żeby mi tak chciały wyjść tak zachwycająco jak na codziszjemnasniadanie, może kiedyś
OdpowiedzUsuńjeśli koślawość jakkolwiek przeszkadza, to ja je chętnie przyjmę!
OdpowiedzUsuńKoślawe? Mi to by nie przeszkadza, a na pewno nie grałoby żadnej roli, gdyby ktoś mi teraz tu takie podrzucił...
OdpowiedzUsuńe tam koślawe.
OdpowiedzUsuńLiczy się smak, a na pewno był obłędne!
moje wyszły jeszcze gorzej..:)
OdpowiedzUsuńczy z tego czy z tego i tak wyszły pewnie przepysznie! sama muszę się za nie zabrać, bo kuszą już samym opisem :)
OdpowiedzUsuńMuszę je w końcu zrobić! Tak się składa, że nawet mam chleb tostowy! :)
OdpowiedzUsuńCo za wybór smakowy ,nie wiem ,którego bym wybrała ;)
OdpowiedzUsuńA może i koślawe ale i tak pięknie się prezentują.