sobota, 22 lutego 2014

338. #foodporn - migawki

Dziś post inny, niż wszystkie. Świeżo po śniadaniu, o 12 - a na śniadanie były grzanki z Almette, jajka sadzone z pieprzem ziołowym i seler naciowy. Wczoraj siłowałam się z salonową kanapą, nazrzucałam poduszek, przyszykowałam moją popisową meksykańską lasagne i drinki na bazie mrożonych przez moją Babcię truskawek. Dom jest dla mnie miejscem zawsze trochę innym. Nie trzymam się tu takiej dyscypliny, jem, może trochę za dużo, śmieję się, wychodzę, piję, czytam, śpię z kotem do oporu. Lubię to miejsce. Doceniłam je dopiero po wyjeździe.


Przepis na meksykańską lasagne Nigelli Lawson

Na zdjęciu przed przykryciem ostatnią tortillą i zapieczeniem


Obiad - wegeburger. Sztos. Zapieczona z cheddarem bułka, z koftą z groszku w sezamie, z sałatą, cebulą, pomidorem, ogórkiem konserwowym i sosem majo-ketchup-musztarda. x2




Patrzcie jak tu pięknie

4 komentarze:

  1. Faktycznie pięknie i ten burger! :) A co do mojego słoiczkowego śniadania, to nie planowałam go w sumie, ale podsunęłaś mi myśl swoim komentarzem i jakoś nie mogłam tak tego zostawić...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale smakowite migawki, najbardziej chyba spodobała mi się meksykańska lasagne, ekstra pomysł na jakąś imprezę. Proste w wykonaniu, a goście byliby zachwyceni :)

    OdpowiedzUsuń