sobota, 28 czerwca 2014

429. i wyniki

Kasza jaglana na mleczku kokosowym z jabłkiem i dużą ilością daktyli
Millet on coconut milk with apple and lots of dates

Rzadko tu jestem. Ostatnio moim ulubionym śniadaniem są jajka sadzone. Jakoś tak mieszkając w Warszawie sama bardziej chciało mi się kombinować - mniejszy budżet, mniej rzeczy w lodówce itp.

I tak też w Warszawie teraz jestem, wioząc ze sobą z domu mleczko kokosowe, jaglaną i ryż jaśminowy w słoikach (prawdziwy ze mnie słoik!), daktyle, pastę curry i co tam jeszcze się dało na 4 dni. W międzyczasie siedzę w niegdyś ulubionym miejscu, przekonując się co do tych wszystkich niepochlebnych komentarzy o jego obsłudze na własnej skórze. Kupuję szalone buty, a mam ochotę na jeszcze bardziej szalone. Fajnie jest.

Wyniki odebrane, w internecie, niespiesznie, o 00:40, obejrzałam film, napisałam o nim artykuł. Na stronę cudem weszłam całkiem szybko, koleżanki koczowały godzinę. I zatkało mnie. Nie spodziewałam się tak dobrego wyniku, szczególnie z historii. Opłacało się tyle siedzieć nad nią. Wymyśliłam już, że pójdę do Jeden z Dziesięciu, zawsze krzyczę przed telewizorem jak jest coś historycznego :-) Następnie odbiór w szkole, w sekretariacie już mi gratulowano, no fajnie, ale po co oni tam zaglądają? Ach ci plotkarze-nauczyciele.

Tak więc uniwersytecie - nadchodzę!

poniedziałek, 23 czerwca 2014

428.

Zapieczona pełnoziarnista quesadilla z mozzarellą, suszonymi pomidorami, zieloną papryką i cebulą; podana ze słodkim sosem chili z ananasem (później); seler naciowy
 Whole-wheat quesadilla with mozzarella, dried tomatoes, green paprika and onion; sweet chili sause with pineapple (later); celery

Cała gomułka sera wypływa z tortilli. Codziennie budzę się o 11, jakbym miała jakieś przesilenie. Robię równo jak w zegarku 15,55 km na rowerze, chyba mam miarkę w ciele, tak samo robię ciasto. Zostały 4 doby do wyników. Czekam na nie i na ciepło.

sobota, 21 czerwca 2014

427. wege(/wegan) spaghetti z pulpecikami

Spaghetti z sosem pomidorowym, pulpecikami z czerwonej fasoli, cheddarem i rukolą z naszej działki
Spaghetti with tomato sauce, bean "meat balls", cheddar and rucola

Dziś dla odmiany mam dla was pomysł na przepyszny obiad. Najlepszy. Spaghetti - ulubiona potrawa większości cywilizacji. Zazwyczaj jadłam je ot tak, jedynie z dużą ilością sosu pomidorowego, bez mięsa - nawet jak jadłam mięso. Jednak ostatnio odkryłyśmy z mamą coś, co zamieniło nasze spaghetti w danie niemalże królewskie i rodem z Zakochanego Kundla - pulpeciki z czerwonej fasoli

/sos pomidorowy
Na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulkę i czosnek, można też dodać papryczkę chili. Dodajemy pomidory z puszki, pokrojonego świeżego pomidora, chlust keczupu, przyprawy (sól, pieprz, bazylia, oregano). Polecam też opcjonalnie dodać suszone pomidory. W zależności od konsystencji (za rzadka/za gęsta) dodajemy (lub nie) wody i dusimy do zgęstnienia.

/pulpeciki
Dokładnie odsączamy i płuczemy czerwoną fasolę (ja użyłam z puszki). Na oleju podsmażamy cebulkę, dodajemy do fasoli, tak jak przyprawy (sól, pieprz, można chili), bułkę tartą i w zależności czy wersja jest wege czy wegan - jajko/zmielone siemię lniane. Miksujemy dla uzyskania gładkiej masy. Obtaczamy w bułce tartej i smażymy małe kotleciki. Polecam też dodać do tortilli jako zamienniki falafeli.

Gotujemy makaron wg. instrukcji na opakowaniu. Mieszamy go z sosem - albo robimy to na talerzu. Kompozycja zależy od nas, dodatki również - opcjonalnie posypujemy serem (w wersji wege), bardzo polecam do tego rukolę.
Teraz tylko świeczki, winko - i lecimy.


Wegetariański obiad III

czwartek, 19 czerwca 2014

426.

Maślano-miodowe muffinki bananowe z masłem orzechowym i mleczną czekoladą z orzechami; jogurt naturalny z truskawkami i miętą
Buttery-honey banana muffins with peanut butter and milk chocolate with nuts; yoghurt with strawberries and mint




wtorek, 17 czerwca 2014

425.

Zapieczona quesadilla z cheddarem i jajecznicą z cebulką, chili, pomidorem i czerwoną fasolą; rukola z naszej działki
 Quesadilla with cheddar and scrambled eggs with onion, chili, tomatoes and red beans;  rucola

Inspiracja.
Konkretne śniadanie na zbyt wczesny poranek, po powrocie o 3:16, kiedy już jasno było. Noc spędzona w ośrodku normalnie już o tej porze zamkniętym, niczym vi aj pi mieliśmy bilarda tylko dla siebie. Wracając widzę swojego kota po nocnych łowach i w końcu mam dobry humor. Gdyby tak tylko...

A to moja nowa obsesja:



sobota, 14 czerwca 2014

424.

Truskawkowy budyń z kaszy jaglanej z daktylami
Strawberries millet pudding with dates

I patrzę na te 14-, 15-latki z papierosami i tatuażami, wyginające się, dziwne, nienaturalne takie jakieś. I choć wtedy sama "zaczynałam" to czuję, że jednak zachowywaliśmy się wtedy inaczej. Mam nadzieję.

czwartek, 12 czerwca 2014

423.

Lodówkowy ryż jaśminowy na mleczku kokosowym podany z karmelem z krówek i śmietany i jabłkami duszonymi z cynamonem
Fridge jasmine rice on coconut milk served with caramel and apple cooked with cinnamon


środa, 11 czerwca 2014

422. wege kebab na śniadanie

Falafel z czerwonej fasoli w tortilli pełnoziarnistej z sosem jogurtowo-czosnkowym z miętą, sałatą rzymską, papryką, pomidorem, jalapenos, oliwkami i cheddarem
Red beans falafel in whole wheat tortilla with yoghurt-garlic souce with mint, lettuce, paprika, tomatoes, jalapenos, olives and cheddar

Nie ma to jak zachcianki z rana. Taka zdrowa wersja. Przepyszna. Kotlety polecam wszystkim - zostało z obiadu, mama zrobiła spaghetti z nimi.
Pracy znowu nie ma - jakieś problemy na plantacji. Ja to trafiam. Wczoraj za to opaliłam się niesamowicie na przyjaciółkowym basenie i zajadałam tartę z ciasta francuskiego z warzywami. Wakacje czuję, w końcu.


wtorek, 10 czerwca 2014

421.

Bananowo-daktylowy krem z płatków kukurydzianych z masłem orzechowym, podany z resztą banana i mrożonymi winogronami
Banana-dates cornflakes cream with peanut butter served with banana and frozen grapes

Wiecie, że ten krem był pierwszym śniadaniem na moim blogu? Że też o nim zapomniałam!
Wczoraj pracowałam - praca jest trochę nieogarnięta, bo załatwiłam ją o północy w niedzielę. Nie wiem czy ci ludzie w ogóle śpią. Sprzedaję truskawki. Stawka jest całkiem wysoka jak na siedzenie, jedyne co to że spaliłam się na słońcu. Dziś mam wolne (brak truskawek), nie wiem co z dalszą moją karierą, ale dostaję dniówki, tak więc już zarobiłam. I uwierzcie, nie mogę już patrzeć na truskawki. Wystarczyło 7 godzin wybierania spleśniałych.

niedziela, 8 czerwca 2014

420.

Chlebek bananowy z masłem orzechowym i daktylami (oba w środku); jogurt naturalny z morelą, bananem i granolą
Banana bread with peanut butter and dates; yoghurt with peach, banana and granola

dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła

sobota, 7 czerwca 2014

419.

Owsianka gotowana na mleczku kokosowym z morelkami i daktylami, podana z truskawkami, domową tahini z miodem i miętą
Oatmeal on coconut milk with peaches and dates served with strawberries, honey tahini and mint

Dawno nie jadłam tak obłędnego połączenia w owsiance ;)

piątek, 6 czerwca 2014

418.

Caprese z różową solą himalajską, pieprzem ziołowym białowieskim, świeżym oregano i oliwą; włoski chleb z masłem orzechowym
Caprese with olive oil and fresh oregano; italian bread with peanut butter

Połączenie masła orzechowego i oliwy - udane. Nie wiem czy jest rzecz, z którą masło się nie łączy.
Odnośnie pracy - jak zwykle nic nie wiadomo. Rozmowa trwała 5 minut i zdecydowała, że pójdę się pouczyć. Poszłam, wczoraj o 9. Na śniadanie była tortilla z majonezem, serem korycińskim z czarnuszką, sałatą, ogórkiem, oliwkami i cukinią. Spędziłam tam godzinę. Jest to praca na recepcji w hotelu. Okazała się być, czego się nie do końca spodziewałam, niezwykle odpowiedzialna. Jest masa obowiązków. Praca 12h w dzień, a następnego dnia tyle samo w nocy. Szczerze wątpię, że mnie wezmą ("jest jeszcze kilku chętnych, zadzwonimy"), bo pomimo mojej dużej znajomości języków zapewne wezmą kogoś starszego. No cóż, czekam, a nawet na takim szukaniu pracy zdobywam jakieś doświadczenie.

środa, 4 czerwca 2014

417. i nagle o poranku....

Zapieczona pełnoziarnista quesadilla z serem, cukinią, cebulą, oliwkami, papryczkami jalapenos i świeżym oregano
Baked whole wheat quesadilla with cheese, zucchini, onion, olives, jalapenos and fresh oregano

Pamiętacie co wczoraj mówiłam? Wczoraj o 23 wróciłam z herbaty z przyjaciółką. Standardowo sprawdziłam ogłoszenia. Znalazłam dwa. Na jedno wysłałam maila z cv, drugie zapisałam na dziś rano. Kiedy piekły mi się quesadille zaczął się deszcz telefonów - najpierw sama zadzwoniłam pod 2 (hostessa, praca jeden dzień) i kazano mi przyjechać w przeciągu godziny, dopiero wstałam, bez prysznica itp. Kiedy się ubierałam zadzwonili do mnie z 1 i zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną dziś o 15. Z hostessą sprawa nierozstrzygnięta (dużo niedomówień) ale bardzo liczę na dzisiejszą rozmowę. No ale nie zapeszam... więcej być może wkrótce ;)


wtorek, 3 czerwca 2014

416. i o stracie ochoty

Kanapki z majonezem, szpinakiem, serem, rzodkiewkami i szczypiorkiem
Sandwiches with majo, spinach, cheese, radishes and chives

Jak pewnie zauważyliście moje śniadania ostatnio nie grzeszą oryginalnością. Nigdy w sumie nie grzeszyły ale teraz jadę po najmniejszej linii oporu. Prawda jest taka - po prostu nic mi się nie chce. Od kiedy skończyłam w końcu matury i wróciłam do domu tkwię w jakimś letargu. Nie mam ochoty na placki, czy jakieś pieczone "dziwne" rzeczy, serio. Nawet nie mam tak wielkiej ochoty na owsianki. Mam ochotę na masę chleba, na jajka. Może też dlatego, że i warzywa, i jajka są od mojej babci - nie umywają się od tych warszawskich. Ale to naprawdę w małej, malutkiej części. Po prostu się rozleniwiłam. Wczoraj moje jedzenie polegało na chlebie w jajku z serem i ryżu zapieczonym z jabłkami, który mama cyklicznie przywozi ze szpitala (zgadza się, dziwne jesteśmy - najlepszy ryż na świecie). W związku z tym nie wiem czy jest jakikolwiek sens w prowadzeniu tego bloga.

Zresztą - nie tylko jedzenie. Szukam pracy, pracy nie ma - wszystko było poustawiane dla znajomych znajomych najprawdopodobniej w lutym (skoro miesiąc przed sezonem wszyscy mówią mi, że przyszłam za późno). Dobra, jak będą prawdziwe wakacje łatwiej to zniosę - plaża, słońce, książki, mogę zawsze pomagać mamie w różnych rzeczach. Jak na razie jedyne co robię to gram w RPG i oglądam Breaking Bad. I się frustruję - a mama mówi, wrzuć na luz, musisz odpocząć po tym roku.

Ćwiczyć też nie ćwiczę. Od kwietnia. Najpierw tatuaż, matury, cośtam... a teraz czas najwyższy. Coś ze sobą w końcu zrobić. Poćwiczyć, mam ochotę znowu zacząć pisać. W końcu jakaś ochota.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

415.

Owsianka gotowana z bananem i cynamonem, podana z truskawkami, masłem orzechowym i reese's
Oatmeal with banana, cinnamon, strawberries, peanut butter and reese's