Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grani. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grani. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lutego 2014

środa, 12 lutego 2014

wtorek, 4 lutego 2014

325.


Milk millet with zucchini, apple and cinnamon; served with my grandma's raspberries jam and white grani cheese

BIOGRAFIA (Nina Andrycz)
Umarła z głodu nosząc czekoladę w kieszeni.
Umarła z zimna w słonecznych pelerynach lipca.
Umarła z gniewu w łóżku prawdziwego mężczyzny.

Dworzec z którego odjechała dawno spłonął
ale w snach jej powraca więc ona ciągle odjeżdża.

środa, 15 stycznia 2014

wtorek, 12 listopada 2013

255. nihil novi


Śmieszna sprawa, bo jak 5 tygodni temu miałam kryzys i mówiłam, że chcę odejść, że nie widzę sensu, przechodzę na dietę blablabla to wspomniałam, że teraz jak wstawię wafle ryżowe to nic się nikomu nie stanie. Przez 5 tygodni dieta trwa w najlepsze, a wafli jeszcze nie było. Czas najwyższy. Pyszne śniadanie

Spalili mi tęczę. Syreny wyły cały dzień. Rzucili mi petardą pod blokiem i krzyczeli "wojna!". Mój chandlerowski żart (tak nazywamy z mamą nieśmieszne żarty Chandlera z Przyjaciół, którymi się posługujemy) - "Tak strzelają, ze chyba już Nowy Rok". Ale tak naprawdę - bydło. Lubię Polskę. Szanuję historię. A to, co teraz wyprawiają - z pewnością dobrze nie zapisze się w historii naszego kraju i świata. 

 

piątek, 6 września 2013

190. marchewkowa miseczka


Pierwszy raz zalałam płatki wrzątkiem na całą noc. Nie sądziłam, że wręcz potroją swoją objętość - dawno się tak owsianką nie najadłam.

No więc wszystko się wyjaśniło. Na swoje wymarzone MISH mogę zdawać tylko jeden przedmiot dodatkowo, ale są marne szanse, że dostanę się tam bez olimpiady (będę do niej podchodzić, ale skąd mam wiedzieć, czy będę laureatką?) a na dziennikarstwo na UW (wiem, wiem, nikt nie poleca, ale nie widzę siebie w innym zawodzie) muszę zdawać dwa przedmioty. Zmieniono mi dzień fakultetu z wosu (i dodano jeden) więc - witaj historio. Coś czuję, że to będzie ostatni weekend w moim życiu - dziś Burn Selector Festival, na który przyjeżdża do mnie przyjaciółka z Augustowa. Więc zabaluję na śmierć. Prawie dosłownie, w końcu zrozumiałam, że matura to nie bzdura.

piątek, 7 czerwca 2013

112. smoothie jak deser


/przepis
Zmiksować 1 banana, bardzo duży plaster ananasa, garść roszponki, trochę wody, opcjonalnie lód. Twarożek grani wymieszać z czereśniami, położyć na wierzch.

Zaraz będę spóźniona więc hasta la vista!



sobota, 25 maja 2013

99. lubię piec chlebek bananowy + tag


Przepis - tylko tym razem użyłam 3 banany i absolutnie zero cukru; również mniej tłuszczu a zamiast tego - mleko. Bez żurawiny, za to posypany amarantusem.

A wczoraj wieczorem...

Restauracja Aioli w Warszawie
3 wielkie pieczone kanapki z dynią, serem gorgonzola picante i orzechami laskowymi w karmelu
podane z frytkami, sosem aioli i sałatką;
malinowe mojito

Masa ludzi, ale pysznie, dawno się tak nie najadłam :)

Co prawda w gruncie rzeczy sama się otagowałam pisząc Magdzie jak bym chciała poodpowiadać na pytania, w każdym razie dziękuję :D Powiedziała, bym odpowiedziała na wszystkie - no to odpowiadam na wybraną większość.

1. Twoja największa pasja, która nie została nigdy przez Ciebie rozwinięta?


Jako dziecko chciałam iść na balet, albo nauczyć się łyżwiarstwa figurowego, albo jeździć konno – czegoś spróbuję, kiedyś.

2. Ulubione miejsce na ziemi?

Australia i Grecja, w których nigdy nie byłam. Oraz Holandia, w której byłam przez chwilę i Paryż, w którym byłam dwa razy.

4. Dalekosiężne plany na życie?

Zostać prosperującą dziennikarką.

5. Najpiękniejsze wspomnienie.

Nie mam jeszcze takiego wspomnienia, które mogłabym nazwać absolutnie najpiękniejszym.

6. I analogicznie najgorsze wspomnienie.

Och tych akurat jest sporo, ale to prędzej okresy w życiu, niż jedno wspomnienie.

7. Czy przytrafiła ci się kiedykolwiek jakaś ultrazabawna sytuacja związana z żarciem?

Tak, mój tatuś chciał się kulinarnie popisać i pocukrzył mi jajko na miękko.

8. Czy jest coś, co mogłabyś/mógłbyś jeść na każdy posiłek?

Masło orzechowe, a tak konkretniej to może tosty Elvisa?

9. Czy byłbyś w stanie walczyć o swoje przekonania za wszelką cenę?

Zawsze tak robię

10. Czy jest w twoim życiu osoba spoza rodziny, dla której zrobiłbyś wszystko?

Nie


*


1. Kto z rodziców przodował/przoduje u Ciebie w kuchni?

Mama, nauczyła się robić naprawdę fantastyczne jedzenie wegetariańskie. Jedyne co robił mi tata co lubiłam, to omlety.

3. Ulubiona przyprawa do dań wytrawnych?

Bazylia, oregano (najlepiej świeże); również czarnuszka, kminek, curry.

5. Czekolada : biała, gorzka, mleczna, smakowa?

Pralinki Lindt mleczne z masłem orzechowym (miałam takie ze stanów i pożarłam w chwilę), ewentualnie każda mleczna z czymś karmelowym.

6. Czy lubisz swoja okolicę w miejscu zamieszkania?

W tym momencie, w miejscu w którym od roku mieszkam – średnio, choć mogłoby być gorzej. Jeżeli mam wybierać w Warszawie to właśnie szukam sobie mieszkania w pobliżu Łazienek Królewskich, ale bardzo chciałabym mieszkać na Saskiej Kępie, albo Powiślu.

7. Jeżeli kasza, to jaka?

Jaglana, manna, jęczmienna, kuskus

11. Czego więcej nie zjesz na śniadanie?

Mięsa, bo od 3 lat go nie jem i nie zamierzam.
*
 
2. Jakie było najbardziej zaskakujące połączenie smaków które miałaś okazję spróbować?
Najpewniej kiedy zdecydowałam się stosować bazylię na słodko.

3. Jeśli miałabyś zjeść kolację z jakąś sławną osobą, żyjącą lub już nie, to kto by nią był?
Kolacja w dużym gronie z innej beczki, jednak niestety tak mam, że fascynują mnie wielkie, nieżyjące osobowości – koniecznie Marylin Monroe, Hitler, Andy Warhol, Edie Sedgwick, Twiggy, Salvador Dali, Alfred Hitchcock, Mia Farrow i Heath Ledger

4. Dobra, skoro o tym mowa, to co przygotowałabyś na taką wyjątkową kolację?
Proste rzeczy – aromatyczną zupę krem (z dyni!), jakąś zapiekankę makaronową z beszamelem i mnóstwem ziół, a na deser tiramisu, albo tort szwarcwaldzki. Wino, szampan, kawa i papierosy – w dużych ilościach.

5. Wyobraź sobie, że możesz pokierować swoim życiem i zrobić z nim co tylko chcesz. Gdzie, jako kto i z kim siebie widzisz?

Popylać w obcisłym czarnym kombinezonie na obcasach, mieszkać w Australii albo Grecji, zarabiać bardzo dużo pieniędzy, a potem wracać do domku położonym nad wodą, zrzucać te obcasy i spacerować bosymi stopami po piasku, surfować, pływać, nurkować, wszędzie jeździć rowerem, albo vespą, mieć kota i kochającego mężczyznę.

6. Przenosisz się na bezludną wyspę i możesz wziąć ze sobą tylko JEDEN produkt spożywczy. Co byś wybrała?
Tak, to już było, ale masło orzechowe. Ewentualnie maliny.

7. Jakie jest Twoje ulubione wspomnienie z dzieciństwa?
Wszystko w dzieciństwie było fajne.

8. Jaki jest Twój ulubiony film, do którego zawsze z chęcią wracasz i choćbyś oglądnęła go sto razy, nie powiesz że Ci się znudził?
Rzadko oglądam filmy po kilka razy, prędzej seriale (w tym momencie mój ukochany Dexter). Ale moich ulubionych filmów jest naprawdę, naprawdę dużo – z takich top-top to najpewniej Milczenie Owiec, Leon Zawodowiec, Fight Club, Edward Nożycoręki (i większość filmów Burtona), filmy Tarantino – najbardziej Kill Bill i Pulp Fiction, filmy von Triera – najbardziej Tańcząc W Ciemnościach, Lolita, American Beauty; no i dużo, dużo więcej

9. Na jaką potrawę kiedyś kręciłaś nosem, a teraz ślinisz się na samą myśl o niej?
Podobno przez jakiś czas jak byłam mała uwielbiałam śledzie, a nie znosiłam sera żółtego – tego nie rozumiem

11. Jakiej potrawy jeszcze nigdy nie jadłaś, a bardzo chciałabyś spróbować? ;)
Tapioka (nie w buble tea), nasiona chia, masło migdałowe, wegański serek z migdałów, domowe mleka wegańskie z jakichś fajnych produktów.