Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pecan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pecan. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 lutego 2014

340.


Coconut milk millet with pear, dried plum and dried lemon grass; served with peanut butter and maple syrup-pecan granola

Pyszne to było. A ja roztrzęsiona po śnie zbijam kubek i siadam na kocie. No tak.


Kokosowo
 

środa, 11 września 2013

194. owsianka jesienna


Crunchy jest z M&S. I jest genialne. Nie mogę nigdzie w internecie znaleźć zdjęcia, a sama jestem zbyt leniwa (dziś) by je zrobić - ale myślę, że składniki mówią same za siebie. Jest niestety dosyć drogie - naprawdę ok. 13 zł za 500g, ja kupiłam w promocji za 10. Pierwszy raz też gotowałam owsiankę ze świeżą dynią (nie puree) i naprawdę pycha, zresztą po chwili puree się w niej robi, a do tego z mlekiem! 

Jak jeszcze jadłam śniadanie było słońce. Teraz już owsianka idealnie pasuje do pogody i mojego samopoczucia. Dziś tylko 3 lekcje a ledwo żyję (kobiece złe dni), a powinnam w końcu zabrać się do matury z historii, ogółem historii, ogółem matury. Kupiłam też Newsweeka, muszę iść dokupić brakujące książki, a najchętniej zakopałabym się w kołderce. Na szczęście mam czas. Jeszcze.

sobota, 27 lipca 2013

157. nie ma to jak wstać po 11



Właśnie tak. I tak śpię długo codziennie, ale dziś przebiłam rekord, szczególnie, że mam tak mało czasu, a tak dużo do zrobienia. Być może śniadania przez następnych parę dni nie będą się pojawiać - moja przyjaciółka (ta z basenem) ma wolny dom na tydzień, a w piątek zabieram je do Warszawy. Więc zobaczymy.

czwartek, 18 lipca 2013

149. zawsze jak chcę się wykazać...


Zawsze jak chcę się wykazać, to mama przynosi rano z piekarni takie rzeczy :) I jak tu czekać na upieczenie czegoś, jak mam świeże i gotowe :c

Wczoraj zrobiłam sobie trening z Ewą Chodakowską. Ogólnie uważam, że jest trochę przereklamowana - wszystkie ćwiczenia znałam z Pilatesu i innych zajęć, nie rozumiem takiego szału na jej punkcie - normalna instruktorka fitnessu - nie mniej jednak chyba to dziś czuję w ramionach ^^

A teraz na dmuchany zamek!

niedziela, 14 lipca 2013

145. i glazura rabarbarowo-porzeczkowa





Mama zrobiła tą glazurę do domowego ciasta jogurtowego. Pyszne, miało być dziś na śniadanie, ale żołądek trochę popsuł mi plany. Dziś jedziemy zobaczyć moją Babcię jak śpiewa na festiwalu jej wsi. Może być zabawnie, takie stare jarmarki.

środa, 10 lipca 2013

141. nie chce mi się


Zastanawiałam się, czy w ogóle publikować coś takiego, ale stwierdziłam, że zwyczajnie brakuje mi tych codziennych kilku słów. Odmówiłam propozycji pracy, choć niby jej tak chciałam. Miałabym zapieprzać jako kasjerko-barmanka razem z moją przyjaciółką. Wiem, jak ona się tam męczy, chociażby dlatego, że o tym mi napisała po pracy - o 1 w nocy. Chybabym zwariowała. I trzeba pamiętać, że nadchodzi klasa maturalna. Już w ogóle nie będę tu przyjeżdżać.I chcę muszę wygrać olimpiadę. A to znaczy, że muszę zacząć pracować na nią teraz.

Ostatnie "szkolne" (dziecinne?) wakacje powinny być takie, jakie są teraz. Nieskrępowane.

To ja idę po lody.

poniedziałek, 8 lipca 2013

139. na szybko


Musli mistrz. Choć tydzień amerykański w Lidlu się kończył, lećcie zobaczyć, czy nie ma go na półce ze starymi towarami. I ja to zrobię.

Lecę na basen do przyjaciółki. Miłego dnia!