sobota, 31 maja 2014

414.

Zapiekanki z masłem orzechowym i twardym serem żółtym/bananem
 Baked sandwiches with peanut butter and cheese/banana

To połączenie widzieliście u mnie chyba z pięćdziesiąt razy - jednak cyklicznie do niego wracam bo jest najpyszniejsze na świecie.
Dziś role się zamieniły - moja mama jedzie sobie do Warszawy na weekend, a ja zostaję w domu. Wieczorem czeka mnie biało-fioletowa impreza.





6 komentarzy:

  1. właśnie wcinam tosty z serem, jabłkiem i masłem orzechowym, to takie podobne, co? ;)
    cóż to za impreza? bo jedyne co mi przychodzi do głowy to jedzenie na kolację wielkiej michy jagód z bitą śmietaną, ale to chyba nie to :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha!
      melanż w moim mieście, w końcu, promocja "najmilszego miasta w polsce" - fioletowe/białe stroje, fioletowe/białe drinki :>

      Usuń
  2. jakaś dziwna chyba jestem, wolę masło orzechowe w towarzystwie jabłka albo truskawek. i borówkek jeszcze.
    widzę zdjęcie z blue valentine - oglądałam dwa razy, więcej nie mam odwagi obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. a podkradnę dziś współlokatorce sera żółtego, spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem, jak to możliwe, ale jakbym pierwszy raz widziała to połączenie! masło orzechowe i ser? no nieźle, spróbować trzeba!

    OdpowiedzUsuń
  5. Masło orzechowe i banan...o tak :)

    OdpowiedzUsuń