sobota, 30 sierpnia 2014

441.


Banan w cieście naleśnikowym polany gorzką czekoladą wymieszaną z miodem i posypany orzechami
Banana in tempura served with dark chocolate mixed with honey and nuts

środa, 27 sierpnia 2014

440.

Bananowe ricotta hotcakes (z owsianej mąki) podane ze śliwkami podsmażanymi na maśle z miodem*, laską cynamonu i mieszanką orzechów
 Banana ricotta hotcakes (with oats flour) served with plums fried on butter with honey, cinnamon cane and nuts

*miód taki najprawdziwszy z najprawdziwszych - mama wykombinowała jakoś, że zebrany został świeżo z plastra
I tak nagle zachciało mi się znowu zrobić sobie wyszukane śniadanie. Po... 4 miesiącach może?
Na takie śliwki i dynię mogę czekać na jesień. Poza tym... nawet ją lubię, z tym że lato wolę. Jeszcze miesiąc wakacji, gdzie ono się nagle podziało, kiedy w nocy zaczęło robić się tak zimno?

czwartek, 21 sierpnia 2014

439. long time no see

Owsianka ze szpinakiem podsmażanym na maśle, jabłkiem, daktylami i cynamonem, podana z kremem czekoladowo-orzechowym*
Milk oatmeal with buttery spinach, apple, dates and cinnamon served with chocolate-hazelnut cream

*Krem 50% mniej kalorii, nowy nabytek biedronki. Smaczny.
Cóż, mało mnie tutaj. Wakacji mam jeszcze miesiąc, jednak średnio już je czuję, patrząc na jesienną pogodę za oknem. Podsumowanie? Chyba najbardziej pokręcone wakacje w życiu. Początek - absolutnie niewłaściwy, ale chyba musiałam się wyszumieć. Masa nowych poznanych ludzi, z najróżniejszych środowisk. Berlin, miasto w którym się zakochałam. Fantastyczny koncert Die Antwoord. Nowy tatuaż, zrobiony wczoraj, na którego umówiłam się spontanicznie przedwczoraj, potrzebując zmian w życiu. Pożegnanie, które przyszło zbyt szybko, zbyt gwałtownie. Jutro zaniosę słoneczniki... tak myślę, choć czy to stosowne?








sobota, 2 sierpnia 2014

438.

Domowa jagodzianka; kawa waniliowa
Homemade blueberries sweet roll; french vanilla coffee

I coraz dziwniej jest.