środa, 27 sierpnia 2014

440.

Bananowe ricotta hotcakes (z owsianej mąki) podane ze śliwkami podsmażanymi na maśle z miodem*, laską cynamonu i mieszanką orzechów
 Banana ricotta hotcakes (with oats flour) served with plums fried on butter with honey, cinnamon cane and nuts

*miód taki najprawdziwszy z najprawdziwszych - mama wykombinowała jakoś, że zebrany został świeżo z plastra
I tak nagle zachciało mi się znowu zrobić sobie wyszukane śniadanie. Po... 4 miesiącach może?
Na takie śliwki i dynię mogę czekać na jesień. Poza tym... nawet ją lubię, z tym że lato wolę. Jeszcze miesiąc wakacji, gdzie ono się nagle podziało, kiedy w nocy zaczęło robić się tak zimno?

12 komentarzy:

  1. Te podsmażane śliwki to musiało być cudo! :o

    OdpowiedzUsuń
  2. połączenie smaków pierwsza klasa.. plus te śliwki na maśle.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tobie został miesiąc, nam zaledwie parę dni...
    te śliwki ostatnio zawładnęły moją kuchnią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliwki smażone na miodzie - to właśnie jesień

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepiej późno niż wcale? Żart! :D Te proste śniadania są cudowne i tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba podobne śliwki dziś rano przyswoiłyśmy ;)
    jesień jest spoko, prepare yourself na zimę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pytania bez odpowiedzi :P
    Pyszności na talerzu, takiego miodu bym spróbowała :]

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja całkiem lubię te zimne noce wrześniowe. w ogóle jesień ma coś w sobie, nawet na nią czekam w tym roku

    OdpowiedzUsuń
  9. Miód prosto z ula ja też chcę :D
    Zimne noce ...jak ja tego nie lubię ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. POdoba mi sie to zdjecie takie ma sowj klimat

    OdpowiedzUsuń
  11. śliwki do mnie przemawiają. piąteczka, też wolę lato!

    OdpowiedzUsuń