niedziela, 19 maja 2013

93. nieziemsko gładka owsianka - najlepsza


Nieziemsko gładka - bo zastosowałam kilka zabiegów, których wcześniej nie robiłam. I które od dziś będę stosować cały czas. Pewnie niektórzy uznają to za nieistotne detale, inni z kolei pukną się w głowę, ze do tej pory na to nie wpadłam. Najlepsza owsianka, jaką udało mi się zrobić.

/przepis
Płatki owsiane zalałam wrzątkiem do napęcznienia (więcej wody niż odrobinę ponad płatki, bo wolę owsiankę pół na pół z wodą). Wstawiłam mleko, kiedy się zagotowało, dodałam płatki z wodą i suszone jabłka. Zagotowałam, zmniejszyłam ogień, gotowałam do prawie całkowitego zgęstnienia. Zmieszałam trochę budyniu waniliowego z wodą (tego również wcześniej nie robiłam, wsypywałam od razu) i wlałam do płatków. Wymieszałam, zagotowałam, wyłączyłam gaz i zostawiłam na chwilę pod przykryciem (to akurat robię zawsze). W międzyczasie pokroiłam truskawki, owsiankę posypałam grubo cynamonem (zazwyczaj dawałam go do środka - błąd) i ułożyłam dodatki.


PS: Byłam na "Wielkim Gatsbym". Wróciłam przerażająco smutna, prawie zabeczana, z przekonaniem, że muszę jeszcze koniecznie przeczytać książkę i obejrzeć wersję z lat 60. Podobało mi się.


4 komentarze:

  1. Na pewno wypróbuję, bo prezentuje się świetnie!♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ej no to skoro polecasz to idę na ten film!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. omomom ,truskawki , mnóstwo cynamonu i masło orzechowe w owsiance- uwielbiam to <3

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda świetnie! musiała być pyszna :)

    OdpowiedzUsuń