Lawendowe naleśniki z twarożkiem bananowym, masłem orzechowym i resztą banana
Lavender pancakes with banana white cheese, peanut butter and rest of a banana
No i zaczęły się. Największe sztosy - moje apokalipsy, tak więc wos dzisiaj. Na 14. Potem tydzień z dwoma egzaminami ustnymi, i 20 historia. A potem wakacje, w końcu. Jestem już niesamowicie zmęczona. Maturami, robotnikami od rana za oknem. Wszystko to się tak zebrało i marzę jedynie o tym, żeby pójść spać. Już nawet przestałam się stresować dzisiejszym egzaminem przez to. Byle być po, pójść na rower, albo właśnie spać.
Śniadaniem się niesamowicie najadłam. Lawenda nadała fajnego posmaku dla ciasta. Przez dwa tygodnie dwa słoiczki masła są już praktycznie na wykończeniu. Został jeden banan z kiści. Jedzenie wspomagające, energetyczne, którego o dziwo już mam trochę dosyć. Nie sądziłam, że mi się to przytrafi :-)
Lawendowe potrawy są takie luksusowe ... <3
OdpowiedzUsuńfakt, ciężko wyobrazić sobie przejedzenie masła orzechowego. chyba podejmę wyzwanie :D
OdpowiedzUsuńjuż tylko 10 dni, co więcej- to ,,twoje przedmioty", więc jestem więcej niż pewna, że dasz radę pomimo wszystko ;)
koniecznie trzeba się będzie spotkać! jak będzie jakoś ,,w okolicy wyjazdu" to dawaj znać :)
UsuńPodziwiam osoby, które zdają WOS czy historię
OdpowiedzUsuńLawendowe ? To coś dla takiej fanki lawendy jak ja:-)
OdpowiedzUsuńDasz sobie radę. Pózniej to będzie tylko błogie leniuchowanie :-)
Dokładnie to samo przeżywałam rok temu:). Głowa do góry, niedługo będzie po wszystkim;). Pysznie wyglądają Twoje naleśniczki:) Powodzenia na egzaminach!
OdpowiedzUsuńdobry pomysł, chyba będą u mnie naleśniki lawendowe :)
OdpowiedzUsuńszybko minie ani się nie obejrzysz i na pewno z dobrymi wynikami zostaniesz :) trzymam dalej kciuki ;)
banan i masło i to jeszcze w naleśniku, no obłęd! :)
OdpowiedzUsuńJejku jakie genialne *.*
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i będziesz po maturach ;)
OdpowiedzUsuńTe naleśniki wyglądają pysznie!