Chałka z masłem orzechowym i truskawkami
Challah with peanut butter and strawberries
Lato czuję. Ubieram sukienki, siedzę nad kanałem, jadę rowerem na basen. Oglądam seriale do późna, czytam książki. Jem w restauracjach z rodziną, piję dużo piwa i cydru z wrzuconymi truskawkami. W międzyczasie szukam pracy - i w międzyczasie mnie wykołowują - pracuję 2,5h "dla dobra ojczyzny", jestem "zatrudniona", wracam po kilku godzinach, a tu zatrudnili kogoś innego. Rąk do pracy potrzebowali - na wielką wycieczkę hip-hopową, a ja się nawinęłam. I nie mogli chyba też zrozumieć, że chcę spędzić trochę czasu z rodziną, bo taka okazja już zapewne nigdy się nie powtórzy - jak mówiłam, cztery pokolenia. Taki świat.
Truskawki i masło orzechowe to połączenie idelane :)
OdpowiedzUsuńtak proste a tak smaczne - idealne! :)
OdpowiedzUsuńmiło spędzasz ten czas...nam jeszcze do tych chwil trochę brakuje.
zapomniałam o chałce z truskawkami, no co za wstyd!
OdpowiedzUsuńmasło orzechowe i truskawki - coś pięknego :')
OdpowiedzUsuńuwielbiam chodzic w sukienkach, chalka z takimi dodatkami *.*
OdpowiedzUsuńMasakra z ta praca...
OdpowiedzUsuńFajnie spedzasz czas!
Chalka z truskawkami. Tak dawno nie jadlam ;/
Genialne połączenia ♥
OdpowiedzUsuń