sobota, 22 czerwca 2013

126. oszukane mleczko kokosowe


Chcecie wierzyć lub nie, ale długie gotowanie tej owsianki (a wcześniej jeszcze zalanie płatków wrzątkiem), spowodowało, że mleko - choć nie do końca dziś wsiąknięte - zgęstniało i smakowało jak... mleczko kokosowe. Do tego stosik truskawek z pola (świeżo podlanych przez deszcz) i jagód i poziomek z lasu przywiezionych przez Mamę, i jestem w niebie.

Dziś wyjechał mój Tata. Dziwnie ten pobyt minął. Smutno.

3 komentarze:

  1. gotowałam kiedyś owsiankę takim sposobem, była przepyszna. poziomki aaaa! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam, te owoce !! i jeszcze masło orzechowe i kokos - śniadanie w moim guście, kocham te dodatki do owsianki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam:)! świetne śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń