/przepis
Płatki żytnie zalałam mlekiem i wodą (pół na pół), dodałam kilka pokrojonych suszonych śliwek, kakao, kawę (więcej kakao) i 2 praliny Lindt (prezent z Ameryki). Zagotowałam w garnuszku, w międzyczasie nagrzałam piekarnik do 200 stopni. Przełożyłam do wysmarowanej masłem formy kiedy zgęstniało, na wierzch położyłam jeszcze jedną pralinkę. Piekłam ok. 10 minut.
Pyszne na do widzenia. Naprawdę, jedna z moich najlepszych improwizacji wyczyszczania lodówki. Bardzo nie chce mi się jechać, mogę tylko mieć nadzieję, że jednak będzie fajnie. Trzymajcie się i do zobaczenia w niedzielę!
Omomm!
OdpowiedzUsuńCzuję, że Ty mnie jednak przekonasz do tej życianki :P
OdpowiedzUsuńTyle pysznych dodatków <3
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem :P
jak to genialnie wygląda!
OdpowiedzUsuńsmakowity poranek !
OdpowiedzUsuńzjadam to oczami! :D a za chwilkę chyba pobiegnę do kuchni, aby móc to zjeść tak rzeczywiście :D
OdpowiedzUsuń