Nie jadłam jeszcze kuskus na słodko. Od dawna się przymierzam. Tak przygotowany biorę jednak w ciemno. :)
Podoba mi się ten obrazek - kot to lek antydepresyjny na wszystko! :) A przynajmniej choć chwilowo przynosi mruczące ukojenie.
KOTY <3 mam trzy! jestem szczęśliwa! ale chętnie przygarnę więcej! :Dkuskus pierwsza klasa!
intryguje mnie ten krem z kasztanów, chciałabym spróbować takiego cuda :)
jest pyszny, może kiedyś tu poświęcę na niego te 16 zł... bo niestety już się skończył
Szkoda, że mam alergię na koty ;)
a mi się ten dodatek mięty podoba :)
mmm tropikalnie, znaczy pysznie ;)
Nie jadłam jeszcze kuskus na słodko.
OdpowiedzUsuńOd dawna się przymierzam. Tak przygotowany biorę jednak w ciemno. :)
Podoba mi się ten obrazek - kot to lek antydepresyjny na wszystko! :) A przynajmniej choć chwilowo przynosi mruczące ukojenie.
OdpowiedzUsuńKOTY <3 mam trzy! jestem szczęśliwa! ale chętnie przygarnę więcej! :D
OdpowiedzUsuńkuskus pierwsza klasa!
intryguje mnie ten krem z kasztanów, chciałabym spróbować takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńjest pyszny, może kiedyś tu poświęcę na niego te 16 zł... bo niestety już się skończył
UsuńSzkoda, że mam alergię na koty ;)
OdpowiedzUsuńa mi się ten dodatek mięty podoba :)
OdpowiedzUsuńmmm tropikalnie, znaczy pysznie ;)
OdpowiedzUsuń