Przepraszam za tak późny wpis... za pół godziny kończę 18 lat : ) Z tej okazji przyjechała do mnie mama, która zaplanowała wieczór niespodzianek. Pojechałyśmy do nowo otwartej restauracji Czesława Mozila na Ząbkowskiej - Pausa Włoska. Godne polecenia, naprawdę, jedzenie było przepyszne. Jadłam wegetariańskie antipasti, potem pizzę caprese, piłam pyszną herbatę jaśminową (z ogromnymi, zasuszonymi kwiatami jaśminu), a potem, ku mojemu zaskoczeniu, zamiast tiramisu wjechał tort szwarcwalski i prezent od samego Czesława (to znaczy nie wręczony osobiście, a przekazany... płyta, w której teraz się zasłuchuję). Strasznie się wzruszyłam. Potem byłyśmy na spacerze i do Teatru 6 Piętro - kolejna niespodzianka. Skończyłyśmy pijąc szampana i słuchając właśnie owej płyty. Załączam zdjęcia jedzenia... a jutro idziemy na śniadanie do Charlotte : ) Więc może też będzie właściwa relacja.
Wszystkiego Najlepszego ;**
OdpowiedzUsuńsame pyszności u ciebie ;) chętnie bym zjadła w tej restauracji ;)
spełnienia wszystkich marzeń:*
OdpowiedzUsuńmiałaś naprawdę wspaniały wieczór i celebruj dzisiejszy dzień:*