środa, 22 maja 2013

96. wspomnienia z dzieciństwa - kasza manna


I dodatek ekstra - mój nowy rower. Grubo po czasie kupiony prezent osiemnastkowy. Tak, koszyk jest w syrenki, a rower najbardziej podoba się małym dziewczynkom :)



8 komentarzy:

  1. piękny rower! ja dwa lata temu kupowałam i nieźle się namęczyłam, żeby znaleźć coś holendropodobnego, z kremowymi oponami, trochę retro. a teraz takich rowerów jak grzybów po deszczu i wszystkie ładniejsze niż mój :D

    OdpowiedzUsuń
  2. rower jest niesamowity :D zawsze taki chciałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany, stylowy rower! Rzuca się w oczy bez dwóch zdań :)
    Widzę, że ktoś tu lubi dżem jak ja! Na kaszce ma być go dużo.

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany ale uroczy rower :)
    Wiesz akurat w niedzielę wybieram się z mamą na giełdę po rower i będę wdzięczna losowi jeśli upatrzę w takim stylu *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, rower jest genialny !! też chcę ;p
    kasza manna rzeczywiście zawsze pozostanie wspomnieniem z dzieciństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jaki cudny rower! <3 dasz się karnąć? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. na podobny rower czaje się w Bajki jak z bajki, ale mam dość daleko do Warszawy..

    OdpowiedzUsuń