Śniadanie:
Kakao było fantastycznym pomysłem, bardzo potrzebowałam dziś energii. Dżem - marzenie, najlepszy jaki babcia robi.
Obiad:
*wszystkie warzywa razem duszone, jakos nie po polsku to wyszlo.
Zdjęcie znowu wyszło niemrawe, ale musiałam. Był fantastyczny. Inspiracja: jadłonomia
Kolacja:
Cukier trzcinowy podgrzewam na małym ogniu na odrobinie wody na dnie garnuszka, dodaję kakao, nie mieszam, jedynie potrząsam. Mieszam najróżniejsze płatki (przewaga żytnich - nadają niesamowitej chrupkości), zalewam płynem. Dodaję rozdrobnione (ale nie aż tak bardzo) daktyle, piekę na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia do zrumienienia, po jakimś czasie dodaję orzechy.
Uwaga! Granola zmienia mleko na czekoladowe : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz