Może to głupie, ale mało kiedy dodaję jajko do placków. Jakoś tak się przyzwyczaiłam, że o, tu dodatków za dużo, o, jajko niepotrzebne itp. Dziś dodałam. Ubiłam białko z sodą oczyszczoną. Tak apetycznego mini stosiku nigdy u mnie nie było, serio. Co z tego, że cały czas się wywalały i tym granatem ubrudziłam chyba wszystko, co możliwe :D W dodatku miksowałam w najlepsze, będąc pewna, że nie ma mojej współlokatorki - a była. Mam nadzieję, że jej nie obudziłam.
Takie placki oczywiście smakują lepiej, jak nie idzie się do szkoły. Wiem, wiem, dopiero długi weekend się skończył - ale 3 lekcje, w tym brak historii, łączone francuskie i wf oraz konieczność nauki owej historii jak i geografii (z której chyba nauczycielka chce nas wszystkich udupić na koniec edukacji) przeważył i zostałam.
Mielone orzechy laskowe z Lidla. Fantastyczna oferta, kupiłam też laski wanilii burbońskiej, laski cynamonu, suszone figi.
Stwierdziłam, że będę Was codziennie zarzucać jakąś inspiracją, a co :)
to w lidlu takie rzeczy sprzedają??? :O muszę się wybrać bo jestem leń i nie chce mi się mielić :P
OdpowiedzUsuńnominowałam Ciem :*
http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2013/11/smieszny-omlet-i-liebster.html
granatowo ostatnio u Ciebie (;
OdpowiedzUsuńwybuchowa ze mnie dziewczyna
UsuńO taaaak, Lidl stanął w tym roku na wysokości zadania! Teraz tylko czekać na konkurencyjną ofertę Biedronki, z pewnością będzie się można porządnie obłowić:)
OdpowiedzUsuńCzas na wycieczkę do Lidla! :D
OdpowiedzUsuńooo, to muszę się wybrać do lidla :D
OdpowiedzUsuńJa będę w Lidlu dopiero w sobotę. pewnie już wszystko wykupią..
OdpowiedzUsuńCzekam aż mi wybudują w miasteczku, gdzie chodzę do szkoły ;) nawet zaczęli. Będę tam codziennie!
Mi nigdy nie wychodzą placki bez jajka, a ty je dodajesz tylko wyjątkowo. Jak to robisz?
ja też po zakupach w Lidlu :) asortyment uzupełniony, i ja zadowolona ! poza tym świetne placuchy usmażyłaś ;)
OdpowiedzUsuńtaktak, wszyscy lecą do Lidla, ja tylko wydelegowałam mamę, bo tłuc się dwoma autobusami po laski wanilii... odpuszczam sobie ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie tam, ja dziewczyna z Woli jestem. na Bemowie najbliższy Lidl w sumie mam, jak było ciepło to czasem rowerkiem sobie podjechałam, ale teraz ani mi się śni. A z resztą, mama się może wykazać czasem ;)
UsuńW takim razie muszę wybrać się do Lidla, jak tylko znajdę chwilę :)
OdpowiedzUsuńPyszne placuszki! I w sumie Ci się nie dziwie, ja jutro nie idę do szkoły ;p