wtorek, 26 listopada 2013

269. ciasto marchewkowo-pomarańczowe z ciasteczkowym nadzieniem + 10 faktów o mnie


Rye carrot cake with fresh orange juice and orange peel filled with cookies spread

/przepis
1/2 szklanki mąki żytniej
1 marchewka starta na grubych oczkach
1 jajko
sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
skórka starta z tej samej pomarańczy
cynamon
gałka muszkatołowa
szczypta sody oczyszczonej
szczypta soli morskiej
łyżka kremu ciasteczkowego

Jajko bełtamy z sokiem, dodajemy startą skórkę, marchew, mąkę i przyprawy, mieszamy. Masa powinna wyjść gęsta. Przekładamy połowę do natłuszczonej kokilki, dodajemy łyżkę kremu i przykrywamy ją resztą masy, wyrównujemy. Pieczemy do suchego patyczka ok. 40 minut.

I ja musiałam spróbować tego kremu :) Pyszny, jednak jak dla mnie trochę za słodki (ale jednak w końcu to ciasteczka, muszą być słodkie!), no i skład przyprawia o zawrót głowy - ale czasem można. Przygotujcie się na tydzień śniadań przygotowanych dzień przed - próbne matury, w szkole o 8:15, a nawet i wcześniej. Także lecę a Was zostawiam z 10 faktami o mnie, do których nominowała mnie Natalie - dziękuję!

1. W dzieciństwie chciałam być baletnicą albo malarką, potem stwierdziłam, że będę aktorką, dopiero później - dziennikarką. W każdym razie zawsze "artystką".
2. Jako właśnie "mała artystka" uwielbiałam deklamować wiersze - od małego, czego nie pamiętam - "stoi na stacji lokomotywa" przed wszystkimi gośćmi rodziców, później - byłam uczestniczką wielu konkursów recytatorskich, które z reguły wygrywałam.
3. W gimnazjum wygrałam olimpiadę z języka polskiego - w związku z tym miałam dostęp do wszystkich liceów w Polsce i przeprowadziłam się do Warszawy w drugiej klasie (czego żałuję - mogłam w pierwszej, do wielu szkół nie miałam już dostępu poprzez brak miejsc, nawet z tą maksymalną liczbą punktów).
4. Równocześnie okazało się, że źle wybrałam i w drugiej klasie bardzo żałowałam, że nie byłam bardziej ambitna i nie poszłam do najlepszej szkoły tutaj, a jedynie do ok. 10 w rankingu (okazało się, że rankingi to bujda, życie).
5. Pomimo tego, że mam kolczyk w nosie (przegroda - septum), chowam go do szkoły - nie jest ona wymagająca względem ubioru (masa ludzi z przeróżnymi kolorami włosów), jednak obawiam się trochę reakcji mojej nauczycielki z historii (dużego autorytetu).
6. W pierwszej i drugiej klasie gimnazjum miałam raczej smętny okres swojego życia - "fazę" na książki o narkomanach, pisałam również wiersze, dużo wierszy.
7. Jeszcze wcześniej prowadziłam bloga o syrenkach H2O - tak, wiem - ale śmieszniejsze jest to, że poznałam wtedy bardzo dużo ludzi - z jedną dziewczyną utrzymuję kontakt do teraz, przyjechała do mnie kilka razy.
8. Innym etapem mojego życia było zafascynowanie modą - z tego okresu mam liliowe i białe martensy oraz magazyny Vogue ze Stanów (wyżebrane od ojca), czy z krajów, które odwiedzałam. Oglądałam wtedy też wszystkie możliwe kolekcje. 
9. Mam przyjaciółkę, z którą trzymamy się ze sobą (z niewielkimi przerwami) od małego-małego - nasza przyjaźń na szczęście i te przerwy, i mój wyjazd przetrwała.
10. W dzieciństwie bałam się zdjęć rentgenowskich - były przede mną chowane w najciemniejszy głąb szafy. Teraz nie mam żadnych fobii.

Jak widzicie fakty całkiem retrospektywne. Dla zainteresowanych - 20 faktów o mnie (innych :)).

6 komentarzy:

  1. Ja nawet nie wiem, co to syrenki h2o, więc chyba się wstydzić nie musisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odpowiedzi !
    Ach to ciacho - pycha ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe te fakty :) Dużo się o Tobie dowiedziałam :)

    Ciasto marchewkowe! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ciasto i to nadziane ! ten krem pierniczkowy od jakieś czasu mnie kusi, a wszelkie śniadaniowe wypieki bardzo mile widziane ;)
    super, że masz taką przyjaciółkę, zawsze chciałam taką mieć! to niesamowite :) życzę wam dalej wspaniałych wspólnych chwil razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo podoba mi się septum. myślałam nawet, czy aby sobie go nie zafundować :)
    z syrenek h2o najbardziej lubiłam te blondynke w kitkach i tylko przez fakt jej obecności oglądałam te bajke! :P

    OdpowiedzUsuń
  6. H2O było spoko :D oglądałam

    a modą też się fascynowałam (troszkę nadal) i nawet projektowałam ciuchy do kolekcji jednej z modelek :D

    OdpowiedzUsuń