piątek, 7 lutego 2014

327. your momma don't dance


Elvis Presley's baked sandwich with peanut butter and banana

Wczoraj jakbym przeszła pod trzema drabinami pod rząd. A w zabobony nie wierzę, mam czarnego kota. Wyrabiam sobie okulary, żeby w końcu widzieć ludzi w oknie po drugiej stronie ulicy. Chodzę spać o 22, wciąż jestem zmęczona. Potrzebuję ferii. Choć coś czuję, że w nawale obowiązków niewiele odpocznę.

8 komentarzy:

  1. Naucz się odpoczywać w międzyczasie. Międzyczas to coś, co każdy znajdzie:)

    Zabobony nie istnieją!
    Są tylko przypadki.

    OdpowiedzUsuń
  2. akurat za tymi tostami nie przepadam - wiem dziwne.
    może warto chociaż na chwilę zostawić obowiązki i odpocząć?

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu dużo mówić. Pyszny klasyk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ferie już za mną i jakoś energia mnie rozpiera, ale jest weekend i trochę czasu na odpoczynek :)
    te tosty to jeden z najlepszych klasyków ! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ja czasem muszę patrzeć zamykając jedno oko, bo drugie również nie domaga ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero niedawno się dowiedziałam, że to klasyczne połączenie nazywa się 'Elvisa'. Takiej kanapki bym spróbowała, musi być dobra!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chodzenie spać o 22... Chciałabym znów tak umieć ;)

    OdpowiedzUsuń