poniedziałek, 7 kwietnia 2014

374. obłędnie gładki krem z pęczaku

 Jabłkowy krem z pęczaku z serkiem wiejskim, cynamonem i masłem orzechowym
Apple hulled groats pudding served with cottage cheese, cinnamon and peanut butter

Ten krem zrobiłam wczoraj, specjalnie gotując więcej pęczaku do obiadu. Następnie, podgotowany i zmiksowany z jabłkiem, mlekiem i cynamonem leżakował noc, a dziś rano został podgrzany razem z serkiem wiejskim, który się fantastycznie ciągnął. Dawno nie jadłam tak gładkiego kremu - serio, jak dla mnie przebija krem z kaszy jaglanej.

4-5 dni.

8 komentarzy:

  1. Może kiedyś przekonam się do pęczaku, bo na razie kojarzy mi się tylko z.. wędkarstwem - mój tata zawsze robi jako zanętę dla ryb.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja tęsknie za pęczakiem :<
    Jabłko, cynamon i pb - o tak !

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że i Tobie posmakował ten krem! Ja planuję w najbliższym czasie zrobić go na słono :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przebija krem z mojej ukochanej jaglanki? Niemożliwe! Muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o tak, wiem co masz na myśli mówiąc o ciągnącym serku wiejskim <3 a krem z pęczaku bardzo chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, drugi już dziś pęczakowy krem. czyżbym winna go była zrobić? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pęczak <3 No i te masło na samej górze *.*

    OdpowiedzUsuń