Pełnoziarniste placki z jabłkami smażone na oleju lnianym; z cukrem cynamonowym
Rye flour apple pancakes fried on linseed oil; with cinnamon sugar
60g mąki
1 duże jabłko starte na dużych oczkach
mleko do konsystencji
jajko
szczypta sody oczyszczonej
Wszystkie składniki mieszamy, smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron, odsączamy na ręczniku papierowym. Posypujemy zmieszanym cukrem z cynamonem.
I nawet jak jest niedziela i nie ma robotników chodzących mi nad głową, budzą mnie chorały kościelne . I nie wiem, czy to kanonizacja, czy głosy w mojej głowie.
Za dzieciaka to nie jestem pewna co do tej mąki pełnoziarnistej i oleju lnianego... :D
OdpowiedzUsuńAle koniec końców grunt, że placki, że jabłka.
haha, no fakt :D a w olej lniany powinnam zainwestować
Usuńmnie znów obudziła wiertarka sąsiada i chyba bym jednak te dzwony kościelne wolała (chociaż trochę bym się bała, żem we śnie umarła :D)
jak za dziecka, najlepsze placuszki zrobione przez babcie :)
OdpowiedzUsuńpiosenka wpada w ucho, ostatnio często jakoś.
Jak za dziecka, ale w wersji ulepszonej dzięki pełnoziarnistej mące i olejowi lnianemu :)) Uwielbiam jabłka w plackach. Hmmm, uwielbiam jabłka wszędzie...
OdpowiedzUsuńa mnie kanonizacja omija. i w sumie trochę szkoda, ale i tak bez telewizora piękne życie
OdpowiedzUsuńTak to zdecydowanie smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńPlacki wyglądają obłędnie smacznie choc tak naprawde smaku niestety ale mogę się tylko domyslić , tak czy tak zachęcają <3
OdpowiedzUsuńplacki jak za dzieciaka, taaaaaak!
OdpowiedzUsuń