Pomarańczowo-cytrynowa quinoa podana z ricottą, jogurtem greckim i mleczną czekoladą Ritter Sport z musem Vanilla-Bourbon
Orange-lemon quinoa served with ricotta, greek yoghurt and milk chocolate with Vanilla-Bourbon mousse
Wybaczcie moje odrapane paznokcie - brak czasu na ich poprawienie. Zaraz to zrobię, wystukując na klawiaturze komputera daty wszystkiego, co mi się nawinie. Dziś matura próbna z historii robiona przez moją nauczycielkę (i wszechwieczne guru). Na 12, dlatego resztę lekcji olewam - żeby zbytnio się nie przemęczyć. Ale ten czas szybko mija, daty, które podawałam we wtorek zbliżają się do mnie błyskawicznie. Trochę zaczynam się bać.
idealnie dodałaś dodatki. a matura z historii? oezu (mimo że zawsze lubiłam historię to chyba bym się trochę bała).
OdpowiedzUsuńa nic nic, bo przeczytałam właśnie o tym wielkim autorytecie nauczycielki od historii i skojarzyło mi się z Czackim. i nawet nie wiedziałam, że Żmicho jest gdzieś blisko :D
OdpowiedzUsuńno ja też z historii będę zdawać, nie, żebym się jakoś cholernie obawiała, ale pojęcia nie mam, co na niej będzie.
Mam nadzieję, że śniadanie dało Ci trochę energii i próbna matura poszła dobrze.. historia zawsze mnie przerażała, dlatego tym bardziej podziwiam!
OdpowiedzUsuńz takimi dodatkami to musiało być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na maturze! :*
poranne cytrusowe orzeźwienie :) taka opcja mi pasuje i to bardzo!
OdpowiedzUsuńjak matura? chyba dobrze poszło, co? mam nadzieję, ale po takim śniadaniu to na pewno! :D
U mnie też dziś quiona.Twoja wersja mega ciekawa i warta powtorzenia :) Powodzonka dasz sobie radę :)
OdpowiedzUsuń