Od dawna miałam w głowie tak klasyczne połączenie smaków. Rany, jakie to było pyszne! Pęczak jest chyba moją ulubioną kaszą.
Najwidoczniej "ostatni piękny weekend tej jesieni" ominął Warszawę. Miało być 18 stopni i słońce. Wczoraj nie było, miało być dziś. A gdzie tam! Dlatego poranny chill wskazany, potem zabieram przyjaciółkę na lunch (jak to brzmi), no i czeka mnie masa spraw do załatwienia, jako że wczorajszy dzień średnio funkcjonowałam. Jutro niby wolne, ale z samego rana na Wałęsę z klasą, a potem moje warsztaty. Kiedy ja mam się uczyć? (ha ha) W dodatku czyżbym miała być (w końcu) chora?
Without even thinking about it, I used to be able to fly. Now I'm trying to look inside myself and find out how I did it.
Będę się zażarcie kłócić z każdym, kto mi powie, że mangi są głupie. To jedne z najmądrzejszych i najpiękniejszych bajek - a w gruncie rzeczy słowo "bajka" też niewiele to oddaje.
no tak, ta warszawska szarówka za oknem, gdzie słońce :D
OdpowiedzUsuńa Naruto oglądasz ? :)
OdpowiedzUsuńnie, na razie mam plan obejrzeć wszystkie pełnometrażowe animacje Hayao Miyazaki i w końcu skończyć SM, na Naruto myślę przyjdzie czas :)
UsuńJabłka i daktyle świetnie ze sobą współgrają ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić pęczak w wersji na słodko! Ale mi narobiłaś ochoty!
OdpowiedzUsuńo, ja aktualnie planuję ,,coś pęczakowego" na wtorek :)
OdpowiedzUsuńpomimo, że nie oglądam- też nie lubię nazywania mang głupimi chińskimi bajkami
u mnie słonecznie i cieplutko :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak jabłuszka w śniadaniowej miseczce <3
Jako osoba uzależniona od jabłek muszę przyznać, że to jedno z moich ulubionych śniadań :D
OdpowiedzUsuńHej, mangi wcale nie są głupie! Teraz co prawda rzadko je oglądam, ale mimo to sądzę, że są świetne :)
mniam! ;)
OdpowiedzUsuń