środa, 10 lipca 2013

141. nie chce mi się


Zastanawiałam się, czy w ogóle publikować coś takiego, ale stwierdziłam, że zwyczajnie brakuje mi tych codziennych kilku słów. Odmówiłam propozycji pracy, choć niby jej tak chciałam. Miałabym zapieprzać jako kasjerko-barmanka razem z moją przyjaciółką. Wiem, jak ona się tam męczy, chociażby dlatego, że o tym mi napisała po pracy - o 1 w nocy. Chybabym zwariowała. I trzeba pamiętać, że nadchodzi klasa maturalna. Już w ogóle nie będę tu przyjeżdżać.I chcę muszę wygrać olimpiadę. A to znaczy, że muszę zacząć pracować na nią teraz.

Ostatnie "szkolne" (dziecinne?) wakacje powinny być takie, jakie są teraz. Nieskrępowane.

To ja idę po lody.

5 komentarzy:

  1. Smacznych lodow ;3
    Granola z pecanami? *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Lody to by mi się teraz przydały, ale niestety nie ma miejsca w zamrażalniku :(

    Ja tam lubię taką prostotę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam dokładnie Twojej sytuacji, ale dobrze zrobiłaś. Kasjerka? Nie, nie to nie jest praca dla licealistki w wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm bardzo fajna ta granola! śniadanie dodajce energii - lubię to ;)

    OdpowiedzUsuń