Zawsze jak chcę się wykazać, to mama przynosi rano z piekarni takie rzeczy :) I jak tu czekać na upieczenie czegoś, jak mam świeże i gotowe :c
Wczoraj zrobiłam sobie trening z Ewą Chodakowską. Ogólnie uważam, że jest trochę przereklamowana - wszystkie ćwiczenia znałam z Pilatesu i innych zajęć, nie rozumiem takiego szału na jej punkcie - normalna instruktorka fitnessu - nie mniej jednak chyba to dziś czuję w ramionach ^^
A teraz na dmuchany zamek!
Trudno nie ulec takim bułeczkom ;)
OdpowiedzUsuńNie ma ci zalowac, tyloo zajadac. Swiezutkie buleczki, pychota *.*
OdpowiedzUsuńJa ternuje z Ewa i mi sie treningi podobaj, ale wiem, ze to wszystko kwestia wlasnego gustu ;)
Nie ma ci zalowac, tyloo zajadac. Swiezutkie buleczki, pychota *.*
OdpowiedzUsuńJa ternuje z Ewa i mi sie treningi podobaj, ale wiem, ze to wszystko kwestia wlasnego gustu ;)
bułeczki maślana z pysznymi dodatkami ! już dawno tak nie jadłam..
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;*