I spełniłam swój wczorajszy plan, pochłonęłam całą Komnatę Tajemnic w jeden dzień (a niby była to moja najmniej ulubiona część...). Dziś znowu czuję się parszywie, a pogoda jest podobna, więc czeka na mnie Więzień Azkabanu.
Zawsze byłam dużą fanką, ale ostatnio ponownie maksymalnie sfiksowałam i mam chcicę na gadżety. Jakby ktoś coś miał i mu zalegało, to nie krępujcie się, piszcie, proszę! :D
Chyba wypożyczę sobie dziś Harrego Pottera :) Zainspirowałaś mnie do tego. Pyszne śniadanie.
OdpowiedzUsuń'więzień z Azkabanu' moja uluuuuuuubiona część!
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką! I żadne argumenty o książce dla dzieci do mnie nie docierają :)
OdpowiedzUsuńja pasty jajecznej nie jadłam jeszcze dłużej niż od Wielkanocy, nawet nie pamiętam od kiedy:P
OdpowiedzUsuńpogoda u mnie też parszywa, więc nie pozostaje nic innego jak zabrac się za kolejną dobrą książkę!
wow, szybko czytasz ;) ale jak wciąga to też tak mam ;D
OdpowiedzUsuńjajecznej pasty też już dawno nie jadłam, a ty tak pysznie ją dziś podajesz ;)
ale jesteś szybka! :) no, w taką pogodę to ja też mogę czytać ile wlezie :)
OdpowiedzUsuńwielkanocno się tak jakoś zrobiło :D
Mnie te książki jakoś nigdy za bardzo nie kręciły;p
OdpowiedzUsuń