wtorek, 27 sierpnia 2013

183. strzelająca, sosnowa granola


/przepis
Płatki owsiane prażymy na patelni dopóki zaczniemy czuć charakterystyczny zapach (ale nie spaleniznę! :D), wtedy dodajemy jakieś płynne słodzidło (u mnie Syrop z Pędów Sosny - recenzja - do kupienia TU) i pestki granatu, zmniejszamy ogień i tak prażymy, co jakiś czas mieszając.


Potem przełożone do miseczki, bo nie dało się w taki sposób jeść ^^ Dzień przywitałam przy aromacie świeżo mielonej kawy, robiąc równocześnie największy burdel świata w kuchni. Ale będę miała czas, by tam posprzątać, bo mama uparła się, by dziś zabrać mnie do lekarza na pewien nieprzyjemny zabieg (ale nie groźny), przez który najpewniej nie będę mogła się ruszać cały dzień. Trochę jestem zła, że "odbiera mi" jeden z ostatnich dni wakacji, ale z drugiej strony ma rację - jak będę w Warszawie to w życiu na to nie pójdę, także tego.

9 komentarzy:

  1. często robię sobie taką granolę z patelni :) jestem wielką fanką wszystkiego, co jednoporcjowe :D bo jak zrobię za dużo to później jem i jem przez kilka dni (mam na mysli granolę), a tak to można codziennie mieć inny smak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Granola to dla mnie czarna magia Haha.

    Zapraszam na dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com INICJATYWA MA NA CELU ZRZESZANIE OSÓB CHORUJĄCYCH NA ZABURZENIA ODŻYWIANIA!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej z patelni jeszcze nie próbowałam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten syrop mnie intryguje... :) Całość wygląda naprawdę apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale masz widoczek z okna. Czy dobrze widzę tam jakiś park?:>
    A co granoli to szybka i na pewno smakowita :D

    OdpowiedzUsuń
  6. za domową granolę chyba zabieram się już od paru miesięcy i tka na prawdę jeszcze nie zrobiłam. twoja z całą pewnościa pyszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. tak dawno nie jadłam granoli, muszę się pokusić o taką jednoporcjową wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam granolę z patelni :) Szybka i pyszna :)

    OdpowiedzUsuń