Już chyba ma mi kto zrobić tatuaż. A dziewczyna, po której w życiu bym się tego nie spodziewała, zrobi mi projekt.
Jutro 200 - kompletnie nie mam pomysłu.
EDIT:
/przepis
Płatki owsiane zalałam wieczorem wrzątkiem (trochę ponad poziom) i zostawiłam pod przykryciem do napęcznienia. Po tym czasie - również wieczorem - dodałam starkowane pół jabłka i kawałek dyni, wymieszałam, wstawiłam (przykryte) na noc do lodówki. Rano dodałam łyżkę mąki, cynamon i kapkę oleju, dokładnie wymieszałam. Smażyłam na rozgrzanej patelni z dwóch stron - uwaga, strasznie trudno się go przewraca skoro jest bez jajka (niestety wczoraj wieczorem zużyłam ostatnie na omlet) dlatego najlepszym patentem jest przewrócenie go przy pomocy pokrywki z rączką.
Wszyscy pytacie mnie o tatuaż - po pierwsze jeszcze ani nie ma projektu, ani nie jestem z nikim umówiona, więc to tylko wyobrażenie :) Chcę głowę kota origami (geometrycznego) z wplątanym w to jakoś geometrycznym półksiężycem - na czole albo w tle. Powiedzmy, że to mój taki symbol - jak widzicie w ikonce, mam tez spersonalizowany taki naszyjnik. Byłby na karku. Jeżeli dziewczyna zrobi mi projekt i mi się spodoba to mogę go pokazać.
wrzuć przepis, wrzuć! no pewnie! :) bo ten placek musiał obłędnie smakować :) ach i znoooowu zazdroszczę Ci tych jeżyn! :D
OdpowiedzUsuńjaki tatuaż planujesz? :) ja też niedługo będę robić :)
pyszny i jesienny placek :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wymyślaniu 200. :)
przymierzam się do tej dyni i przymierzam...
OdpowiedzUsuńooo, tatuaże zawsze na tak, co planujesz?:>
Na pewno coś fajnego wymyślisz, bo i placek jest super!
OdpowiedzUsuńJaki będziesz miała tatuaż? ;)
OdpowiedzUsuńZnam to, też mieszkam niedaleko szkoły, wstaję dużo wcześniej i czasami ledwo, ledwo co jestem na czas :D
OdpowiedzUsuńjaki tatuaż? :)
OdpowiedzUsuńdużooo cynamonu- uwielbiam to!! i bardzo ciekawi mnie połączenie dyni i jabłuszka, spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć jakiś symboliczny tatuaż, wg mnie to jest genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńale pyszny placuch, kiedyś też robiłam bez jajka, w zamian dałam chyba gotowane siemię lniane :D
OdpowiedzUsuńjutro coś ekstra - jakieś grubaśne placuchy z sosem z owoców :D
OdpowiedzUsuń