niedziela, 1 września 2013

187. wrzesień witam owsianką


Zrobiłam owsiankę, bo jutro nie podzielę się z Wami śniadaniem = nie będę mogła wziąć udział w akcji. Tak samo we wtorek. Chyba, że skitram się z laptopem pod Placem Zbawiciela czy coś. Zrobiłam owsiankę, bo choć nie chciałam, to wczoraj znowu zakończyło się imprezą - ostatnią w te wakacje. Zrobiłam owsiankę, bo za oknem już jesień i tak, zaczął się wrzesień. Zrobiłam owsiankę, bo stał pusty (no - prawie pusty, jakaś łycha tam chyba jeszcze była) słoiczek po maśle orzechowym. Czy to nie jest dość powodów by zrobić dziś owsiankę? :)

Odważyłam się. I jak?



12 komentarzy:

  1. O, jak miło Cię zobaczyć! Odważyłaś się i bardzo dobrze! Szkoda życia na strach :-)
    Co do owsianki - też dzisiaj nią zaczęłam wrzesień :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci pasuje ^^
    A owsianka snlwietna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strach zazwyczaj ma wielkie oczy. Efekt zwykle wszystko wynagradza :D
    Nie ma to jak owsianka w słoiczku po PB :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pasuje Ci septum! :)
    Ja jutro też będę miała mały problem z owsianką, bo dodam ją pewnie dopiero wieczorem, gdyż na 8 mam jechać do szkoły, a zanim się ogarnę...


    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładnie wyglądasz, szczerze ;*
    owsianka! ona zawsze poprawia mi humor, a już szczególnie ta w słoiczku po maśle <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Owsianka pyszna! (jak wszystko dla mnie, co zawiera w sobie masło orzechowe :]]

    Jeśli chodzi o tę rzecz, którą sobie umieściłaś w nosie... szczerze?
    To wygląda jak cieknące gluty... albo brakuje tylko łańcuszka i jak krówka na pastwisku...:(
    Wybacz, nie lubię tego typu topornych ozdób twarzy, zwłaszcza u kobiet, okropnie wyglądają, stanowczo nie rozumiem mody...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten kolczyk jest albo czarny, albo biały - albo się podoba, albo nie, ale mi to bez różnicy, bo najważniejsze jest to żebym sama się sobie podobała i tak jest :)

      Usuń
  7. Śliczna jesteś <3 Owsianka pychotka :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie :) Całkiem blisko - Rej, ale wracając do domu mam po drodze Krowarzywa :D

    OdpowiedzUsuń