czwartek, 12 grudnia 2013

285. dzieciństwo


Wholewheat pasta served with hot summer fruits and sweet white cheese

Taki właśnie robiła mi mama :)

A o domu przypomniałam sobie, kiedy wczoraj na bankiecie kończącym mój festiwal (wino i placki ziemniaczane, ciekawe połączenie, nie powiem) mój kolega (haha) słynny fotograf polityków i celebrytów (mam jedną genialną anegdotkę o Ibiszu!) powiedział coś o Suwałkach i chłopcach z 10l. wódki. Na to ja tak zaraz zaraz, skąd Ty o tym wiesz? A no mam dom w Augustowie. Wpadam na imprezę. Może z Ibiszem, nauczy mnie przestrzegać 5 posiłków dziennie! Świat całkiem mały.

8 komentarzy:

  1. zjadłam już letnie śniadanie, ale narobiłaś mi takiej ochoty na makaron z truskawkami, że jeszcze je wyciągnę z zamrażarki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiedz nam tę anegdotę!:)

    Makaron z truskawkami to smak mojej szkolnej stołówki, później również przeniosłam ten smak za sprawą mojej Mamy do domu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybacz, nie jestem w stanie zachwycac sie tym sniadaniem tak samo, jak nie jestem w stanie zrozumiec jak makaron na slodko z twarogiem moze smakowac :(
    A na anegdotke o Krzysiu czekam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się smaki dzieciństwa ! To był mój ulubiony obiad ( a że byłam niejadkiem to cud że jakiś lubiłam ) i co jechałam do babci to miałam go robionego na przemian w wersji z gruszką lub jagodami :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jakbym cofnęła się do lata :)

    Podziel się tą anegdotką! Jestem bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. mi też tak robiła, i mama i babcia :) makaron i słodki twarożek smakowitym pomysłem na letnie obiady, a jeszcze bardziej smakuję kiedy jemy je w grudniu i możemy sobie przywołać smaki lata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie makaron w taki sposób podawano w przedszkolu - uwielbiałam i nadal uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja makaron z jabłkowym musem lubię najbardziej. chociaż szpitalnie mi się kojarzy, to wciąż smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń