czwartek, 19 grudnia 2013

292.


Semolina cooked with banana and cinnamon cane served in the cookies spread's jar

Prosto i pysznie, po wczorajszym (pierwszym z dwóch...) wigilijnym obżarstwie. Wczoraj - z moimi warsztatami. Okazała się tam być całkiem magiczna tradycja losowania gwiazd z życzeniami przez dziennikarkę-mentorkę-seniorkę. Swoją gwiazdę mam. Mam również dla mamy i dla babci. I choć wierząca nie jestem, to zgadzam się z tą kobietą, że przynajmniej w to święto powinna być zgoda. Między chrześcijanami i nie. Żebyśmy nie dzielili się na kategorie i nie stawali po obu stronach barykady. Bo nie o to tutaj chodzi.

8 komentarzy:

  1. Zgoda. Mądre słowo, które powinno przyświecać każdemu w te świąteczne dni, bez względu na wiarę, zgadzam się :-)

    Słoiczkowe śniadanie pysznie wygląda! I mam na nie ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  2. słoiczkowych jeszcze nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. śniadanie wspaniałe, takie delikatne. i czas teraz też wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet jeśli ktoś jest niewierzący, to jednak w większości kultywuje świąteczną tradycję w sposób świecki. A niewierzący również mają prawo moralne w sobie:), zatem zrozumiałym jest, że trzeba się szanować nad wyraz szczególnie w te dni, ale równie mocno przez całą resztę roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. to rozumiem - gorące śniadanko w słoiczku po smakowitym kremie <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Też uważam, że powinna panować zgoda między tymi, którzy wierzą, a tymi, którzy nie. Każdy z nas jest przecież takim samym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham słoiczkowe !
    Takie śniadanka są najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli jem mannę to najczęściej właśnie w taki wydaniu - bananowo-cynamonowym :)
    Pychota!

    OdpowiedzUsuń