niedziela, 13 kwietnia 2014

379.

Omlet owsiany z serem białym, pomidorem, bazylią, solą i pieprzem
Oats omlette with white cheese, tomatoes, basil, salt and pepper

Uwielbiam to połączenie na kanapkach, to czemu by nie oddać go na omlecie? 
Ktoś albo sobie kupił perkusję (taaaa moi sąsiedzi w wieku 60+ na pewno!), albo wynajął lokal do prób, albo gdzieś jest jakiś festiwal, albo to ci starzy panowie, którzy są zawsze niesamowicie brudni i widzę ich dzień w dzień z trąbkami itp. w autobusie. Nie ma to jak pastwić się nad ludźmi w niedzielę rano.

PS: Ach, warszawski maraton! I to po mojej ulicy przeleci. Zagadka rozwiązana.


5 komentarzy:

  1. fajnie owsiany ten omlet, mi płatki zawsze chowają się w czeluściach jajka, twarogu i mąki
    dziś rano u Olejnik Tusk chwalił się, że ma maraton pobiec (a jego życiowy rekord to 33km!). tak mi się skojarzyło jakoś

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dobry pomysł by połączenie to przenieść w śniadaniowy omlet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Omujborze, dawno tej piosenki nie słyszałam. A placki owsiane jem zrecydowanie za rzadko (teraz w zasadzie w ogóle).

    Wiesz, ja też lubię tu wpadać rano. Zawsze masz coś ciekawego do powiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszny i zdrowy omlet to jest to <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ten dobor kolorow na talerzu i smakow oczywsicie <3

    OdpowiedzUsuń