piątek, 6 grudnia 2013

279. (prawie) czekoladowe Mikołajki


*Jeszcze posłodzone czarną melasą

Rye cocoa-coconut cake with crashed cocoa beans and dessicated coconut, with black treacle, filled with coconut millet pudding, served with coconut milk's cream

Pamiętacie wczorajszy kokosowy krem jaglany? Zostawiłam łyżkę do tego ciasta.

Nie zerwałam postanowień swojej diety, nawet dziś. Już długi czas funkcjonuję bez słodyczy, wiem, powiecie - "mały kawałek gorzkiej Ci nie zaszkodzi" - ale wczoraj nawet nie miałabym czasu na jej kupno. Bieg z jednego końca Warszawy na drugi, powrót do domu o 21 przy powiewach Ksawerego, zbyt późna kolacja, jeszcze pieczenie tego ciasta, trening. A weekend zapowiada się jeszcze gorzej - wypracowanie historyczne, ogromna kartkówka z historii, debata, do której prowadzenia się zgłosiłam, no i jeszcze stwierdziłam, że w sobotę zrobię u siebie imprezę, a co! Następny tydzień również napięty - pomiędzy historią chodzenie na (ciekawe!) filmy w ramach festiwalu, pisanie do gazetki festiwalowej w środku nocy. Czy ja nie biorę na siebie za dużo?

A dziś? Dziś nie smakuje mi ciasto, choć niczego mu nie brakuje. Jest mi przykro, bo zmarł Nelson Mandela. Słucham wiatru dudniącego za oknem. Nie oczekuję prezentu, bo nikt o nim nie pamięta. Dziś Babcia wychodzi ze szpitala. To ważniejsza sprawa.

8 komentarzy:

  1. Genialnie wygląda i pewnie smakowało jeszcze lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa co to za "prawie" !? :D czekoladę wcinaj, na zdrowie Mikołaja :*

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie dla Ciebie jest czekolada 99% ;) ale ja uważam, że taka dieta, pełna wyrzeczeń, to dieta nieszczęśliwa. Ale w sumie- co ja tam o tym wiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo ! Kokos i czekolada to jedno z najlepszych połączeń :)
    Wesołych Mikołajek !

    OdpowiedzUsuń
  5. zaszalałaś i to pozytywnie !!! nie dość, że czekoladowe ciacho to jeszcze nadziane tym kremem <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ksawery przyszedł, ale dopiero po południu xd niedługo czeka mnie podróż w jego towarzystwie.......

    OdpowiedzUsuń
  7. moim zdaniem kakao spełnia rolę czekolady w 100% i trzeba zmienić tytuł wyrzucając zeń ,,prawie" :)
    mój weekend również nie zapowiada się ciekawie, także mogę Ci towarzyszyć w niedoli. z powodu Mandeli również mi bardzo przykro, ważna postać, choć nie o ,,ważność" jego chodzi. a Babci życzę zdrowia, żeby prędko nie wracała skąd wychodzi, i Tobie trochę uśmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mikołajki to najlepszy czas na kakaowe szaleństwa!
    Pozdrowienia dla babci - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń