Ricotta hotcakes z kiwi, podane z bananem smażonym z cynamonem, miodem i orzeszkami ziemnymi
Kiwi ricotta hotcakes with banana fried with cinnamon, honey and peanuts
Odchodzę od formy "polaroid". Jak to wymyślałam, to... właściwie nie wiem co myślałam. Najpewniej chodziło mi o zdjęcia złej jakości robione telefonem, no albo cośtam mi się ubzdurało. Kiedy dostałam lepszy telefon chciałam pokazać Wam, że nim też można robić ładne zdjęcia. Ale ta forma mnie ograniczała. Jestem w trakcie Ferdydurke, więc może dlatego mam taką awersję do form, zamykania się w formach, ograniczeń. Tak jest chyba lepiej, co?
PS: Zmieniłabym nazwę, bo już nie pasuje, ale w sumie to w taki sposób mój blog jest (w jakimśtam stopniu) rozpoznawalny i mogłoby być zamieszanie, nie wiem, co myślicie?
Ferdydurke - lubiłam, bardzo. Chociaż lepszy jest Trans-Atlantyk i Kosmos, przynajmniej w mojej opinii. Co tu dużo mówić, lubię gościa.
OdpowiedzUsuńZmiany? Śmiało. Ja czekam. :)
zmiany są okej, jeśli idą w dobrą stronę i tego potrzebujemy, także nie ma na co czekać ;)
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę...banana muszę usmażyć :)
miłego dnia!
Wyglądają pysznie, chętnie bym takie zjadła :) Jeśli potrzebujesz zmian, to ich dokonaj - przecież to Twój blog :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem nie ma co zmieniać nazwy, bo właśnie Twój blog zawsze się z polaroidem kojarzył, ale przecież to tylko i wyłącznie Twoja decyzja :) a Ferdydurke chyba do listy ,,do przeczytania" dorzucę
OdpowiedzUsuńFerdydurke to jedna z nielicznych lektur, które przeczytałam podczas liceum (większość przeczytałam nie w całości lub w innym czasie) - geniusz.
OdpowiedzUsuńzmiany są dobre, ważne żeby się tobie podobało.
A ja nie zwracam uwagi.Dla mnie zawsze najważniejsza byłaś ty i Twoje pyszne śniadania,czasem kawałek osobowości.Zrobisz jak zechcesz.Pozdrawiam Monika Szlązak
OdpowiedzUsuńja bym na Twoim miejscu nazwy nie zmieniała, dzięki niej Twoje propozycje i ogólnie blog ma ten swój charakter, poza tym to tylko nazwa :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem (anonimowym, ale jednak bywam codziennie tu) to zmiana nazwy nie jest potrzebna, bo właśnie stał się już blog rozpoznawalny, a do form nie ma co się ograniczać.
OdpowiedzUsuńO, jest smażony banan! ;) Uwielbiam od kiedy pierwszy raz go spróbowałam.
OdpowiedzUsuńJa się nie wypowiem, poczekam co będzie, bo na pewno podejmiesz słuszną decyzję.
Te zmiany mi się podobają, ale nazwę zostaw ;)
OdpowiedzUsuńPlacki z kiwi <3
Mi się zmiany podobają ! :) A te placuszki wyglądają smacznie i to kiwi :D
OdpowiedzUsuńTwój blog i Twoje decyzje ,uważam że zmiana nazwy jest zbędna ;)
OdpowiedzUsuńja bym z nazwy nie rezygnowała, w końcu sama piszesz, że nie można się ograniczać - czemu miałaby to robić nazwa? :)
OdpowiedzUsuńTak też jest dobrze :) Co do zmiany nazwy to mysle ze jesli tylko chcesz to tak zrob ten kto ma twoj blog w obserwowanych i tak bd widzial twoje posty a inni beda dochodzic na bank wiec moim zdaniem mozesz zmieniac :)
OdpowiedzUsuń