Lodówkowy pudding z kaszy manny z suszonymi morelami, przełożony babcinym dżemem malinowym, w słoiczku po miodzie
Fridge semolina pudding with dried peaches and my grandma's raspberries jam, in honey jar
Życzenia na tę wiosnę? Zapomnieć, przeczekać miesiąc, w międzyczasie zrobić tatuaż. Uczyć się. Nie zrobić kolejnych głupstw. Jeździć rowerem do szkoły. Zdać maturę. A dopiero potem myśleć, szukać. Teraz odpuścić. To odpuścić.
ja od maja też do szkoły będę jeździć z przyjaciółką na rowerach :)
OdpowiedzUsuńsłodko rozpoczęłaś wiosnę, ale to dobrze!
Babciny dżem, słoiczek po miodzie.. ale miałaś słodkie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się tatuażem, jak zrobisz : )
OdpowiedzUsuńa co i gdzie chcesz wytatuować?:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jaki zrobisz sobie tatuaż ! :) Zapraszam do mnie- http://inthemorningeverythingisbetter.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńoj, uczyć się i zdać maturę-witam w klubie....
OdpowiedzUsuńpatrząc na pogodę za oknem, to dzisiejszy pudding idealnie trafiony :)
OdpowiedzUsuńU mnie też pudding z manny na powitanie wiosny :) Cieplejsza pogoda to i lodówkowe śniadania bardziej pasują :)
OdpowiedzUsuńBardzo urczo :)
OdpowiedzUsuń