/przepis
Wszystko sypię na oko - są pszenno-żytnie bo skończyła mi się żytnia mąka i musiałam ukraść (ćśśś) trochę pszennej od moich współlokatorek. Do tego 3/4 200g. opakowania truskawkowego serka homogenizowanego, trochę sody oczyszczonej, oliwy. Zaczynam miksować, konsystencja jest za bardzo zbita, więc leję jogurt naturalny, a potem jeszcze mleko, dopóki masa nie przypomina gęstej bitej śmietany. Formuję placuszki chochlą do zupy i smażę z dwóch stron na rozgrzanym woku, bez tłuszczu. Dekoruję resztką serka i truskawkami.
Wyzdrowieję jak będzie wiosna.
A wczoraj do łóżka i Californication była ta pizza bez drożdży, na żytnim spodzie. Z Ajwarem, serem, porem i oliwkami. Pyszna.
Nowy post nowy post (w końcu), zapraszam: http://lattenachudym.blogspot.com
Zjadłabym truskawkowych:D
OdpowiedzUsuńI te truskawki - zjadłabym wszystko :)
OdpowiedzUsuńjak ja tęsknie za świeżymi truskawkami ^^
OdpowiedzUsuńmmm mocno truskawkowe - pychotka ;D
OdpowiedzUsuńto mi się podoba. świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńpizza brzmi wspaniale. zrobiona niczym specjalnie dla mnie
OdpowiedzUsuń...ale smakowicie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuń