Jak mama powiedziała, że ciotka przysłała paczkę - pełną bezgustownych szmat (ciotka nie ma wyczucia), ale też z Reese's, pralinkami Lindt i płatkami, liczyłam, że to będą przesłodzone amerykańskie cherriosy, np. moje ukochane bananowe, albo o smaku masła orzechowego. Niestety, było to coś takiego. Nie jestem w stanie Wam powiedzieć jak smakuje, jak wszystkie te preparowane cuda, ale nie jest słodkie, więc stanowi kontrastowy, chrupiący dodatek do tak gładkiej owsianki.
Pomysł na jogurtową zaczerpnęłam od Magdy. Jest pyszna. Ostatnio też mam jedynie ochotę na owsianki na śniadanie.
A dziś mam zamiar odpoczywać.
jogurtowe owsianki jakoś kojarzą mi się z latem. (;
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zasmakowała Ci jogurtowa owsianka :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj! Dzisiaj jest dobry dzień na odpoczynek :) ...
ja owsianki jadam codziennie bo są genialne ,każda ! twoja dzisiejsza wersja pychotka ! uwielbiam takie gęste jogurtowe połączenia i do tego masło orzechowe ;)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze takowej nie robiłam.
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku!
ale ciekawią mnie te płatki :D
OdpowiedzUsuń