środa, 30 kwietnia 2014

390. z pamiętnika młodej zielarki

Jajecznica z dymką, zielonymi szparagami, awokado i szczypiorkiem podana na pełnoziarnistym flatbread z oregano posmarowanym serkiem kozim z majerankiem i tymiankiem 
Scrambled eggs with green onion, green asparagus, avocado and chives served on rye flour flatbread with oregano and majoram-thyme goat's cheese

Bo więcej różnych ziół chyba nie dało się umieścić w jednym śniadaniu :) 
Są już moje ukochane szparagi, jest zapas masła orzechowego na maturę. Modlę się, żeby mieć to już za sobą.
Ale przynajmniej znowu dłużej śpię.




niedziela, 27 kwietnia 2014

389. jak za dzieciaka

Pełnoziarniste placki z jabłkami smażone na oleju lnianym; z cukrem cynamonowym
Rye flour apple pancakes fried on linseed oil; with cinnamon sugar

60g mąki
1 duże jabłko starte na dużych oczkach
mleko do konsystencji
jajko
szczypta sody oczyszczonej

Wszystkie składniki mieszamy, smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron, odsączamy na ręczniku papierowym. Posypujemy zmieszanym cukrem z cynamonem.



I nawet jak jest niedziela i nie ma robotników chodzących mi nad głową, budzą mnie chorały kościelne . I nie wiem, czy to kanonizacja, czy głosy w mojej głowie.


sobota, 26 kwietnia 2014

388. to już jest koniec

Cukiniowo-lawendowe placki pełnoziarniste smażone na oleju lnianym z nutellą i karambolą
Zucchini-lavender rye flour pancakes fried on linseed oil with nutella and carambola

SZKOŁY! Koniec liceum, nie wierzę, że po 12 latach edukacji właśnie wczoraj ją skończyłam. Mam wykształcenie średnie. Nie jestem od nikogo zależna. Mogę teraz iść swoją drogą. Tak samo jednak nie mogę sobie uświadomić, że to już koniec siedzenia w ławkach, lekcji... z jednej strony dobrze, z drugiej tak jakoś dziwnie. A w nagrodę za pasek dostałam najgenialniejszą książkę. Wybierał ją mój wychowawca, co całkiem mnie wzruszyło, bo oznacza, że mnie dobrze zna i wiem co lubię.

Oczywiście moja klasa nie zgrała się na koniec, ale poszłyśmy z koleżankami na symbolicznego drinka, pizzę i potem jeszcze piwo u mnie.





czwartek, 24 kwietnia 2014

387.

Bananowo-lawendowy krem z kaszy jęczmiennej podany z nutellą, karambolą i crunchy bananowym z mleczną czekoladą
Banana-lavender barley pudding served with nutella, carambola and banana crunchy with milk chocolate

Wiercą mi przy oknach od rana. Remont bloku. I to mają być warunki dla maturzystki?!

środa, 23 kwietnia 2014

386. na powroty

Domowa tarta z cukinią
Homemade zucchini tart

Dziwne są każde wyjazdy i każde powroty. Miałam w sumie wakacje teraz. Planowałam się skupić na nauce ale widocznie mój mózg potrzebował słońca, przyjaciół, imprez. Teraz po resecie mogę znowu zacząć. W końcu niedługo już kompletnie nie będę musiała

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

385. dzień po - ostatnie naście

Tort nasączony kawą z likierem scotch whiskey, z cynamonem, mąką owsianą,  orzechami włoskimi, gorzką czekoladą i masą z kaszy manny; podany z nutellą i porzeczkami
Birthday cake

Kanapka z pastą jajeczną z makiem, suszonymi pomidorami i rzeżuchą; roszponka i czarne pomidory
Sandwich with egg paste with poppy seeds, dried tomatoes and cuckooflower; lettuce and black tomatoes

Śniadanie przedstawione w kompletnym rozgardiaszu, najpierw oczywiście kanapka, potem tort. Wczoraj skończyłam 19 lat. Świętowałam w piątek jak już wiecie, świętowałam też wczoraj. Matura tak bardzo. Egzamin dojrzałości w końcu, taka jestem dojrzała. Za rok już nie naście. Jak to z koleżanką wymyśliłyśmy "hot-eścia".


piątek, 18 kwietnia 2014

384. migdalenie ciąg dalszy


Owsianka z bananem, cynamonem, domowym ciasteczkiem owsiano-migdałowym z suszoną żurawiną (również w środku), śmietanką 18% i masłem migdałowym
Milk oatmeal with banana, cinnamon, homemade oats-almonds cookie with dried cranberries, cream and almond butter

A dziś impreza z okazji moich urodzin (wcześniej o dwa dni, żeby móc się wyspać i nie iść w nieciekawym stanie na wielkanocne śniadanie). Cały dzień będę się objadać, żeby przetrwać ją z godnością. W ogóle to dawno nie było obrazków!




czwartek, 17 kwietnia 2014

383. dom

Jajka na miękko; chleb orkiszowy z masłem i rzeżuchą; świeży sok marchew-jabłko-cytryna-seler naciowy
Soft-boiled eggs; bread with butter and cuckooflower; fresh juice carrot-apple-lemon-
celery

Najlepiej :) A wczoraj piłam porzeczkowego somersby i jadłam niespotykaną liczbę słodyczy. To miejsce mnie odpręża ale i odciąga od nauki, co nie jest już na tym etapie za dobre.

środa, 16 kwietnia 2014

382. lawenda z bananem się migdalą

Bananowo-migdałowy puch z ciecierzycy z lawendą i cynamonem
Banana-almond butter chickpeas "cake" with lavender and cinnamon

Zgapiłam. Użyłam tylko całego banana i białka, bo nie lubię się rozdrabniać.No i lawendę. Dodałabym trochę cukru jednak, chyba zbyt słodka ze mnie dziewczyna. W konsystencji przypominało trochę... pasztet. Szczególnie, że jadłam na zimno. Powiem mamie, może właśnie odkryłam doskonały wege pasztet! A tytuł najbardziej sprośny w historii bloga, oj oj!

Mówią, że najlepsze prezenty to te "od serca". I że "przez żołądek do serca". Wniosek jest jeden - najlepsze prezenty trafiają do żołądka. Od autorki tego przepisu dostałam niezbędne ingrediencje do tego wypieku, jako przedwczesny prezent urodzinowy (nie składajcie mi życzeń, w niedzielę dopiero! :-)). Dziękuję. 
PS: Skoro nie byli podejrzliwi co do tej małej kopertki w kopertce - chyba wszystko można pocztą polską przesyłać!

 



wtorek, 15 kwietnia 2014

381. numer jeden na śniadanie

Owsianka gotowana na mleku z jabłkiem i bananem, podana z jogurtem greckim i cynamonem
Milk apple-banana oatmeal with greek yoghurt and cinnamon

Nie jadłam jej chyba wieki! A to błąd, ogromny. Owsianka dobra na wszystko. Coś czuję, że przed maturą to będzie moje ulubione śniadanie. Koniecznie z dużą ilością czekolady i masła orzechowego. Pomoże myśleć.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

380. nieśniadanie

 Torcik z bazyliowych, razowych naleśników ze szpinakiem (z jogurtem greckim i czosnkiem), posypany startym cheddarem i chili
Basil rye flour pancakes with spinach (with greek yoghurt and garlic) served with cheddar and chili

Jak zawsze w kilka dni przed przyjazdem do domu wyjadam lodówkę. Te naleśniki były na wczorajszy obiad i są naprawdę ostatkami. I były przepyszne. Zastanawiacie się pewnie, czemu smażę same takie torciki, zamiast zwijanych naleśników? Ano bo nadal nie mam dużej patelni. Jak widać wok jest niesamowicie wrzechstronny!
Jak dobrze iść do szkoły na 11, nie mając właściwie takiego przymusu, z własnej woli (a właściwie z powodu dwóch historii). A pomiędzy nimi dwa "przerywniki" - mogę na nich siedzieć, mogę iść na kawę. Oddaję dziś kluczyk do szafki i jestem w pełni rozliczona ze szkołą. Jutro także cztery lekcje, w środę jedna - a potem arrivederci! 

niedziela, 13 kwietnia 2014

379.

Omlet owsiany z serem białym, pomidorem, bazylią, solą i pieprzem
Oats omlette with white cheese, tomatoes, basil, salt and pepper

Uwielbiam to połączenie na kanapkach, to czemu by nie oddać go na omlecie? 
Ktoś albo sobie kupił perkusję (taaaa moi sąsiedzi w wieku 60+ na pewno!), albo wynajął lokal do prób, albo gdzieś jest jakiś festiwal, albo to ci starzy panowie, którzy są zawsze niesamowicie brudni i widzę ich dzień w dzień z trąbkami itp. w autobusie. Nie ma to jak pastwić się nad ludźmi w niedzielę rano.

PS: Ach, warszawski maraton! I to po mojej ulicy przeleci. Zagadka rozwiązana.


sobota, 12 kwietnia 2014

378. zielono, bazyliowo

Razowy omlet biszkoptowy z bazylią; podany ze słodkim, kokosowym serkiem wiejskim i kiwi zmiksowanym z bazylią
Rye flour basil sponge omlette served with sweet coconut cottage cheese and kiwi blended with basil

Mówiłam Wam kiedyś jak uwielbiam świeżą bazylię? Gdyby była tańsza kupowałabym kilogramami. 
Dziękuję za miłe słowa odnośnie tatuażu. Muszę jednak powiedzieć, że nie mogę się doczekać końca noszenia folii i aż trochę się wyleczy bo jak na razie jest lekkawo już irytującym mnie "problemem". Tak więc czekam, czekam. W międzyczasie robię zakupy z okazji zakończenia roku (już dawno to postanowiłam!) i kupuję prawie same rzeczy właśnie go odsłaniające.
A teraz - spotkanie z Ryszardem Kaliszem. Już ostatnie z cyklu. Ja lecę, a Wam polecam kolejny film - prawdziwą historię. Po wczorajszym jego obejrzeniu zafascynowałam się Beat Generation i po maturze... po maturze przeczytam dużo książek!



piątek, 11 kwietnia 2014

377. pasek i tatuaż

Zapiekane kanapki z masłem, cheddarem, cukinią i czerwoną cebulą
 Baked sandwiches with butter, cheddar, zucchini and red onion

Wczoraj odbył się całkiem historyczny dzień w moim życiu. Dużo ważnych rzeczy. Po pierwsze - wystawienie ocen, które mi się najbardziej wahały. Mam 5 z historii, z racji na moją całoroczną pracę, trochę nie mogę uwierzyć. Oraz 6 z polskiego, o ile pani się coś nie odwidzi, ale to już wiem od tygodnia. Dziś ostatni dzień wystawiania ocen. O ile nikt nie zrobi mi jakiegoś nieśmiesznego żarciku skończę liceum z czerwonym paskiem.

A poza tym doczekałam się - po dwóch miesiącach mam tatuaż. I już myślę o następnym, i następnym :)



środa, 9 kwietnia 2014

376. na jednym nie poprzestanę

Cukiniowe żytnie brownie z gorzką czekoladą 70% i chili z solą morską
Zucchini rye flour brownie with dark chocolate 70% and chili with sea salt

Brownie, oczywiście! Ostatnio robiłam z zielonym wnętrzem w postaci awokado, teraz - cukinii. Rozpieszczam się tak dlatego, bo genialnie smakuje z tą czekoladą. A poza tym - czemu nie? Wczoraj było tak gorąco, lato. Pojechałam rowerem pod stadion narodowy (ode mnie 6,5km), tam pokręciłam z koleżanką kilka kółek (jeden obieg stadionu = 1km), potem (tramwajem, cóż za lenie!) pojechałyśmy do niej na kawę kakaową z lodami waniliowymi i ciasto marchewkowe (<3), no a potem od niej wróciłam, w sumie zrobiłam 20km. Jak już wracałam było burzowo, no centralnie lato. Marzy mi się już ono.
A zamiast tego w końcu się stało - śniła mi się matura. Co prawda z angielskiego, czego się kompletnie nie obawiam i pisana w dziwnych okolicznościach, tak więc ogromnym rozgardiaszu w mojej sali od geografii. I masa rzeczy mi w niej nie wyszła. Obudziłam się godzinę wcześniej, no i tak już zostało.
Zmieściłam się w moją ukochaną spódnicę, w którą nie mieściłam się przez rok. Pojebana sprawa jak widzicie lody, ciasta i masa chleba mi służą. A jak tego nie jadłam to się nie mieściłam.

wtorek, 8 kwietnia 2014

375.

Jabłkowy pudding chlebowy z chleba słonecznikowego z cynamonem i majerankiem, w słoiczku po maśle orzechowym
Apple bread pudding with cinnamon and marjoram, in peanut butter jar

Inspirowałam się pomysłem z poranego-zamotania. I o wiele bardziej lubię piec w słoiczku po maśle, niż coś w nim podawać.
Mam już dosyć tego systemu. Na szczęście mogę na palcach u rąk policzyć ile jeszcze będę jego częścią.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

374. obłędnie gładki krem z pęczaku

 Jabłkowy krem z pęczaku z serkiem wiejskim, cynamonem i masłem orzechowym
Apple hulled groats pudding served with cottage cheese, cinnamon and peanut butter

Ten krem zrobiłam wczoraj, specjalnie gotując więcej pęczaku do obiadu. Następnie, podgotowany i zmiksowany z jabłkiem, mlekiem i cynamonem leżakował noc, a dziś rano został podgrzany razem z serkiem wiejskim, który się fantastycznie ciągnął. Dawno nie jadłam tak gładkiego kremu - serio, jak dla mnie przebija krem z kaszy jaglanej.

4-5 dni.

niedziela, 6 kwietnia 2014

373.

Cynamonowy razowy omlet biszkoptowy podany ze słodkim kokosowym twarożkiem, świeżym ananasem i gorzką czekoladą 70%
Cinnamon rye flour sponge omlette served with sweet coconut white cheese, pineapple and dark chocolate 70%


Kolejna niedziela, kiedy polecam jakiś film, może zrobić to w sposób cykliczny? Choć im bliżej matura tym... nie wiem. Ale po tym Tokio stało się nr 1 na mojej liście "to do"

sobota, 5 kwietnia 2014

372. najlepsze brownie z...

Razowe awokado brownie z gorzką czekoladą 70%
Rye-flour avocado brownie with dark chocolate 70%

Obłędne! Moje pierwsze i nie mogę się nadziwić jakie było pyszne.
Robione wczoraj po powrocie do domu, czyli ok. 23. Postanowiłam zamiast robić matury z matematyki trochę odpocząć, pójść na shoty, piwo imbirowe, falafel i pizzę z koleżanką i jej znajomymi. I poczuć trochę tego lata w powietrzu.
Lecę na spotkanie z Panem Prezydentem RP Aleksandrem Kwaśniewskim. I nie, to nie jest żart! Może też selfie, jak z Owsiakiem? :D

piątek, 4 kwietnia 2014

371.

Płatki ryżowe gotowane na mleku z kakao, startym jabłkiem; podane z babcinym dżemem malinowym i chili z solą morską, w słoiczku po nutelli
Cocoa rice flakes with apple, my grandma's raspberries jam and chili with sea salt in nutella jar

Dzięki za słowa wsparcia wczoraj. Byliśmy wszyscy przekonani (bo tak mówiła), że nasza pani da nam maturę zrobioną przez siebie - dlatego głównie powtarzałam wszystkie jej ulubione (i wg. niej ważne) tematy. A tu niespodzianka, matura cke sprzed 6 lat. Niestety trochę "popłynęłam" tak więc  w wypracowaniu napisałam o wiele za dużo, niż musiałam (co trochę nie trzymało się kupy), a to dlatego, że wybrałam temat z epoki, której nie lubię (po prostu uznałam, że tym razem jest sensowniejszy od tematu z XX w., który uwielbiam). Nie sądziłam, że mi się to zdarzy na historii, zbyt dużo wiedzy :-) No ale, przynajmniej wiem czego nie robić na zwykłej maturze.

czwartek, 3 kwietnia 2014

370. cytrusowa quinoa

Pomarańczowo-cytrynowa quinoa podana z ricottą, jogurtem greckim i mleczną czekoladą Ritter Sport z musem Vanilla-Bourbon
Orange-lemon quinoa served with ricotta, greek yoghurt and milk chocolate with Vanilla-Bourbon mousse

Wybaczcie moje odrapane paznokcie - brak czasu na ich poprawienie. Zaraz to zrobię, wystukując na klawiaturze komputera daty wszystkiego, co mi się nawinie. Dziś matura próbna z historii robiona przez moją nauczycielkę (i wszechwieczne guru). Na 12, dlatego resztę lekcji olewam - żeby zbytnio się nie przemęczyć. Ale ten czas szybko mija, daty, które podawałam we wtorek zbliżają się do mnie błyskawicznie. Trochę zaczynam się bać.

środa, 2 kwietnia 2014

369.

Ananas w kokosowym razowym cieście podany z dwuskładnikowymi lodami bananowymi z masłem orzechowym
Pineapple in coconut rye flour pancakes served with two ingredients banana-peanut butter ice cream

Pomimo tego jak lubię kwiecień (czego się już dowiedzieliście), ten będzie też piekielnie wyczerpujący. Już jest. Maj również, a zazwyczaj lubię maj. Byle do czerwca. Czerwca chcę.

wtorek, 1 kwietnia 2014

368. kwiecień

Pieczona owsianka z jajkiem, cukinią, jabłkiem i cynamonem; nadziana ricottą i babcinym dżemem malinowym
Baked oatmeal with egg, zucchini, apple and cinnamon; filled with ricotta and my grandma's raspberries jam

Kwiecień. Zawsze to był mój ulubiony miesiąc (ze względu na pogodę i na urodziny). Ten jest szczególny. Za 10 dni robię tatuaż. Za 11 dni wystawiają mi oceny. Za 20 dni kończę 19 lat. Za 25 dni kończę szkołę. Kwietniu, bądź dobry.